Na ogrodzonych przez spółkę TBV Investment fragmentach górek czechowskich wycięta została część zieleni. Nie są to duże cięcia, dotyczą tylko niektórych drzew owocowych i samosiejek o rozmiarach, do których usuwania nie potrzeba pozwolenia.
Za ustawionym przez TBV Investment ogrodzeniem widać ślady po wycięciu niedużych drzew, czy też nieco większe pnie młodego orzecha.
Spółka stara się w Urzędzie Miasta o zezwolenie na większą wycinkę, obejmującą 220 drzew, związaną z planowanymi przez TBV inwestycjami. Na razie taka zgoda nie została wydana.
Aktywiści przeciwni zabudowie górek liczyli na to, że do ewentualnego wydania zgody na wycinkę nie dopuści Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, jednak RDOŚ odpisała, że w tym przypadku zgoda zależy wyłącznie od władz miasta.
W swoim piśmie Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska stwierdza również, że drzewa, które chce usuwać TBV Investment to „w znacznej mierze” gatunki obce, w tym klon jesionolistny i robinia akacjowa, które „negatywnie wpływają na rodzimą florę, a pośrednio także na związane z nią gatunki zwierząt.
– Trudno zatem znaleźć merytoryczne argumenty przemawiające za pozostawieniem, czy wręcz ochroną drzew gatunków obcych na terenie górek czechowskich – czytamy w piśmie Arkadiusza Iwaniuka, szefa RDOŚ w Lublinie, upublicznionym przez jednego z aktywistów przeciwnych zabudowie.
Iwaniuk zwraca jednak uwagę na jeden z przepisów Ustawy o ochronie przyrody (art. 83d ust. 5) mówiący, że jeśli przyczyną usunięcia drzewa jest inwestycja wymagająca pozwolenia na budowę, to zgoda na wycinkę może być wydana pod warunkiem uzyskania pozwolenia na budowę.
– Trudno w obecnej chwili przesądzać o skali planowanych inwestycji. Nie można wykluczyć, iż ich realizacja będzie wymagała uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach – stwierdza w swym piśmie Iwaniuk. – W takiej sytuacji RDOŚ będzie włączony w tok postępowania, przynajmniej jako organ opiniujący.
Dodajmy, że pomimo grudniowego wyroku sądu (niejako „wyłączył” on stosowanie wobec górek czechowskich studium przestrzennego wyznaczającego tu strefy pod budowę bloków) obowiązujący i możliwy do stosowania jest wciąż wcześniejszy plan zagospodarowania terenu. Dopuszcza on m.in. częściową zabudowę wysoczyzn wzdłuż ul. Poligonowej, gdzie na wyznaczonych obszarach można dziś stawiać obiekty usługowe, np. biurowce lub akademiki z możliwością lokowania na wyższych kondygnacjach mieszkań zajmujących do 30 proc. powierzchni użytkowej budynku.