Uniwersytet Medyczny w Lublinie po raz pierwszy zorganizował obchody Dnia Ośrodka Medycyny Doświadczalnej. Placówka jest jedną z najnowocześniejszych w Polsce, która szuka nowych terapii i leków z pomocą żywych organizmów.
Mimo, że Ośrodek Medycyny Doświadczalnej działa już od 2015 roku, stale się rozwija i nie spada z podium, jeśli chodzi o nowatorskość eksperymentów i badań w Polsce.
W ramach święta zainaugurowanego przez uczelnię, można było m.in. zwiedzić ośrodek i zapoznać się z jego działalnością. Celem jego działalności jest prowadzenie pionierskich badań interdyscyplinarnych na żywych komórkach oraz całych, żyjących organizmach. W rozwoju medycyny swój udział mają m.in. gryzonie oraz małe niepozorne rybki Danio, których organizm jest porównywalny z człowiekiem na pewnym etapie rozwoju.
- Te rybki mają bardzo dużo wspólnego z człowiekiem. Mają ponad 70% genów wspólnych z człowiekiem. Praktycznie wszystkie organy, układy i narządy mają wspólne z człowiekiem. Jedyne, czego nie mają to płuca i prostata, ale oprócz tego mają właściwie wszystko to samo co u nas. Dzięki temu można bardzo łatwo odzwierciedlić wszystkie procesy i reakcje, które zachodzą w rybce i można to porównać do tego, co działoby się z człowiekiem. Testujemy wszystkie nowe substancje, które mają występować w lekach. Są też badania onkologiczne, toksykologiczne, behawioralne - mówi mgr inż. Agnieszka Jakubaszek, samodzielny specjalista techniczny z Ośrodka Medycyny Doświadczalnej UM w Lublinie.
- Do pierwszych etapów badań ta rybka, a właściwie jej zarodki czy larwy są bardzo dobre. My bardzo dbamy, aby te rybki odznaczały się maksymalną zdrowotnością. Mają kontrolowane wszystkie parametry wody, wysyłamy je regularnie do badań pod kątem różnych drobnoustrojów itd. Nasi naukowcy mogą mieć pewność, że materiał do badań, czyli ikra tych rybek jest najwyższej jakości, jeśli chodzi o zdrowie - dodaje mgr inż. Jakubaszek.
W dalszym ciągu inwestowane są pieniądze w rozwój ośrodka, również z pomocą rządową, stąd naukowcy mają możliwość w dalszym ciągu działać w kierunku innowacji medycznych. Placówka ma już jednak sukcesy na swoim koncie.
- Ośrodek bazuje mocno na badaniach behawioralnych i badaniach związków, które w jakiś sposób wpływają na układ nerwowy. To są badania związane z depresją, epilepsją, badania związane z bólem. Wiele cząsteczek zostało przebadanych, niektóre są opatentowane i może pójdą dalej w rozwój kliniczny. Jest taka lubelska firma, która produkuje materiały zastępujące kość i pierwsze badania były wykonywane w naszym ośrodku. To była grupa naukowa Uniwersytetu Medycznego i ten produkt był tutaj opracowany. W tej chwili rozwijamy mocno już od dwóch lat tę gałąź związaną z badaniami onkologicznymi, czyli zrozumienie procesów nowotworzenia, metastazy i stosowania różnych cząsteczek, które mogą zatrzymać ten proces bądź go zmodulować, w celu znalezienia nowatorskich terapii – mówi dr Tomasz Trombik, kierownik Ośrodka Medycyny Doświadczalnej w Lublinie.
W dalszym ciągu na świecie trwa wyścig w znalezieniu terapii bądź leku na raka. Jak wskazuje kierownik ośrodka, lubelscy naukowcy również chcą próbować do tego dążyć, ponownie z pomocą ryb.
- Problem jest taki, że nie jesteśmy jedyni. Pracujemy bardzo mocno, ponieważ Uniwersytet Medyczny ma bardzo dużą historię testowania różnych cząsteczek biologicznie aktywnych, więc w tej chwili jest tu bardzo dużo takich cząsteczek testowanych pod kątem onkologicznym i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Wykorzystujemy m.in. właśnie ten model rybki Danio w tych badaniach, bo on umożliwia bardzo szybkie i ilościowo duże przetestowanie takich cząsteczek, w tym w takich modelach nowotworowych związanych z próbkami pochodzącymi bezpośrednio od pacjentów - opowiada kierownik ośrodka.
- To taki zaczątek tego, co np. w Stanach Zjednoczonych czy w niektórych krajach europejskich się stosuje, czyli medycynę spersonalizowaną, gdzie wykorzystuje się właśnie model rybki w taki sposób, że pobiera się próbkę nowotworu od pacjenta, te komórki wprowadza się do rybek i w tych rybkach testuje się różnego rodzaju kombinacje terapeutyczne w celu znalezienia takiej, która będzie najbardziej odpowiednia dla danego pacjenta. Spróbowanie zrobienia czegoś takiego, to byłoby coś nowatorskiego i coś, czego w Polsce jeszcze nie było. To są nasze plany i w tym kierunku idziemy – dodaje doktor.
Dr Trombik dodał jednak, że tego typu badania są ograniczone przez prawo. Zdaniem naukowca, przepisy prawne powinno równo iść z tempem rozwoju nauk medycznych i biologicznych. Koncepcje czy odkrycia rozwijają się w szybkim tempie, ale wdrożenie ich np. w fazę badań klinicznych często są utrudnione. Według doktora społeczeństwo często jeszcze sceptycznie podchodzą do badań eksperymentalnych, dlatego warto edukować na temat otwartości na nowe terapie czy rozwiązania medyczne.
W ramach obchodów Dnia Ośrodka Medycyny Doświadczalnej oprócz samego zwiedzania placówki, grono naukowców z Uniwersytetu Medycznego przeprowadziło szereg wykładów i konferencji np. na temat roli modeli zwierzęcych w badaniach behawioralnych, planów i wyzwań ośrodka, roli rybki w biomedycynie czy na temat obrazowania małych zwierząt w rezonansie magnetycznym o indukcji pola 7T.