Nie będzie procesu sędzi z Lubartowa oskarżonej o poświadczenie nieprawdy w sądowych dokumentach. Sąd Rejonowy w Lublinie, który miał rozpatrywać sprawę, umorzył postępowanie ze względu na znikomą szkodliwość popełnionego czynu.
Sędzia najpierw stanęła przed sądem dyscyplinarnym. Tłumaczyła, że nazwisko prokuratora znalazło się w dokumentach omyłkowo. Usprawiedliwiała się przepracowaniem. Została pozbawiona immunitetu, zawieszona w wykonywaniu obowiązków oraz ukarana naganą. Proces sędzi miał się rozpocząć w lipcu, ale oskarżona przysłała zwolnienie lekarskie. Kolejna rozprawa została wyznaczona na wrzesień. Tymczasem w ubiegłym tygodniu sąd wydał postanowienie o umorzeniu postępowania. – Kierował się m.in. tym, że czyn nie wiązał się z powstaniem żadnej szkody, a potem doszło do sprostowania orzeczeń – tłumaczy Barbara Du Chateau, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie. Jeśli orzeczenie o umorzeniu upra- womocni się, sędzia wróci do pracy w sądzie.