Dopiero pod koniec września będzie można obejrzeć w TVP1 "Wszystko przed nami”, serial którego akcja toczy się w Lublinie.
– Gdy startują nowe ramówki, wszystkie stacje intensywnie promują swoje programy. W drugiej połowie września te reklamy ucichną i my właśnie wstrzelimy się w ten moment – wyjaśnia w Presserwisie opóźnienie Tadeusz Lampka, jeden z producentów filmu.
Serial pokazuje perypetie Wojtka, który wraca zza granicy i wraz z przyjaciółmi otwiera w jednej z lubelskich kamienic bar i hostel. Miasto nie tylko będzie miejscem akcji, ale i sponsorem telenoweli. Na realizację wyłoży 300 tys. zł. Na razie powstało sześć odcinków, a docelowo ma ich być 100. Towarzyszyć im będą krótkie spoty promocyjne Lublina.