Lubelscy radni zajmowali się m.in. plakatami wyborczymi, pieniędzmi dla Motoru Lublin, szkołami do likwidacji, autobusami do Świdnika i zniżkami dla rodzin wielodzietnych. Ale, nieoczekiwanie, największe emocje wzbudziło stanowisko w sprawie pamięci narodowej.
Przedstawił je radny PiS Piotr Kuty. Głosowanie wydawało się jedynie formalnością. Tymczasem głos (popierający stanowisko) oddało jedynie 13 radnych (do przyjęcia potrzeba co najmniej 16). Prowadzący obrady Piotr Kowalczyk (PiS) zarządził ponowne głosowanie. Tym razem – 14 głosów.
Kowalczyk: – Proszę radnych obecnych na sali o zagłosowanie. W przeciwnym razie zarządzę 40-minutową przerwę.
Ostrzej zareagowała Elżbieta Dados, radna PiS: – Zdecydujcie, czy jesteście Polakami! Zagłosujcie za, przeciw. Ale zagłosujcie – apelowała do radnych PO. Trzecie głosowanie. I znowu 14 głosów. – Zarządzam przerwę – oświadczył stanowczo Kowalczyk.
Po przerwie stanowisko udało się przyjąć – za było 16 radnych.
O Wołyniu bez dyskusji
Wcześniej radni jednogłośnie przyjęli stanowisko w sprawie w sprawie ludobójstwa na Wołyniu w latach 1943-44. Zaapelowali do władz ukraińskich miast partnerskich Lublina (Łucka, Lwowa i Iwano-Frankiwska) o poszanowanie pamięci ofiar nacjonalistów.
Radny Marcin Nowak (PiS), autor dokumentu: – Stanowisko przyjęte przez radnych to ukłon w kierunku pamięci historycznej, która w ostatnich latach była deprecjonowana, a powinna zostać otoczona należytą pamięcią i szacunek. Jako patrioci, jako Polacy, nie możemy zapomnieć o naszych rodakach, którzy przelali krew, oddali życie za nasz kraj. I o tych, którzy zostali bestialsko wymordowani.
Zmiany w budżecie Lublina…
Radni zgodzili się na zmiany w tegorocznym budżecie miasta zaproponowane przez magistrat. Pieniądze znajdą się m.in. na zieleń i ławki w Parku Ludowym, budowę placu zabaw przy ul. Motorowej i miejsc parkingowych przy ul. Gospodarczej, ale także dla Motoru Lublin i SPR. Miasto przeznaczy w tym roku po 500 tys. zł na "objęcie akcji w obu sportowych spółkach”.
Mimo wątpliwości niektórych radnych. Ci pytali m.in., na co te pieniądze zostaną wydane. – Te dwa kluby nie aplikują o środki przyznawane w drodze konkursów. Podniesienie kapitałów jest jedyną możliwością sfinansowania ich działalności – wyjaśnił Żuk. – Poza tym nie są właścicielami obiektów sportowych (stadionu, hali), na których mogłyby zarabiać.
…i więcej na inwestycje
Rada Miasta zgodziła się też na zmianę Wieloletniej Prognozy Finansowej Lublin. Prezydent liczy na więcej pieniędzy na budowę drogi dojazdowej do obwodnicy i większą dotację budowę basenu olimpijskiego przy Al. Zygmuntowskich. Do tego trzeba zarezerwować w miejskim budżecie 1 mln zł (na pływalnię).
– To ruch jedynie o charakterze formalno-prawnym – wyjaśnił prezydent Żuk. – Po to by negocjować umowę, m.in. w kwestii czasu realizacji inwestycji. Po to, by mieć czas na zdobycie większej dotacji z ministerstwa sportu
Ministerstwo Sportu i Turystyki zadeklarowało, że dofinansuje ok. 30 proc. budowy (czyli da 30 mln zł). Ratusz złożył wniosek zwiększenie dotacji do prawie 48 mln zł.
Autobusem do Świdnika za 8 zł
8 zł za przejazd jednym autobusem lub 11 zł z możliwością przesiadki do innego. Tyle zapłacimy za nocną podróż między Świdnikiem a Lublinem. Radni przyjęli w czwartek uchwałę określającą cennik komunikacji między miastami. Dzięki temu autobusy zaczną kursować prawdopodobnie od 1 maja.
Wtedy zaczną obowiązywać dwa rodzaje biletów. Jednoprzejazdowy (normalny za 8 zł, ulgowy za 4 zł) będzie uprawniał do jednokrotnego przejazdu bez możliwości przesiadania się. Z kolei bilet czasowy (normalny za 11 zł, ulgowy za 5,5 zł) będzie ważny przez 90 minut od momentu skasowania z możliwością przesiadania się do innych autobusów kursujących nocą po Lublinie. Bilety będzie można kupić u kierowcy, za pośrednictwem telefonu komórkowego lub w automacie biletowym.
Kursy będą we wszystkie dni tygodnia – cztery na dobę, po dwa w jedną i w drugą stronę. Godziny odjazdów nie zostały jeszcze ustalone. Do Świdnika dojedziemy nocną linią N2, która teraz kończy trasę na Felinie.
Więcej za wyborcze plakaty
Radni zgodzili się na podniesienie stawek za wieszanie plakatów wyborczych są w Lublinie. Ale nie do 8 zł, jak proponował Ratusz, tylko do 1 zł. Do tej pory stawka wynosiła 50 groszy za metr kwadratowy plakatu na dobę.
Zmiana została zapisana w prezydenckim projekcie uchwały w sprawie opłat za zajęcie pasa drogowego, którym dziś zajmowali się radni. Zdaniem magistratu – stawka za wieszanie plakatów nie zmieniana od 2005 r. była stanowczo za niska. Podwyższenie opłat ma zapobiec zaśmiecaniu miasta.
Ratusz wnioskował o 8 zł. Zdaniem radnych – to zbyt duża podwyżka. Ci zaproponowali więc swoją stawkę – 1 zł. Prezydent się zgodził. – Potwierdziłem na komisjach Rady Miasta, że zgadzam się z państwem – powiedział radnym Krzysztof Żuk.
Ulica Promienista, most Lutosławskiego
Promienista. Taką nazwę będzie nosiła nowa ulica na lubelskim Konstantynowie, o czym zdecydowała Rada Miasta. Powstanie pomiędzy ul. Przejrzystą, Stromą i Urodzajną, niedaleko ul. Nałęczowskiej. Z kolei wyremontowany niedawno most na Bystrzycy będzie nosił imię swojego konstruktora – Mariana Lutosławskiego.
Szkoły do likwidacji
Radni zgodzili się na likwidację szkół zaproponowanych przez Ratusz. Większość z nich licea profilowane, technika uzupełniające i szkoły dla dorosłych, do których nie ma chętnych. Pełna lista tutaj: Szkoły do likwidacji w Lublinie - lista
Rada zdecydowała też o formalnym utworzeniu publicznej szkoły podstawowej specjalnej w Lublinie na bazie dotychczas działającej przy pogotowiu opiekuńczym. Szkoła zostanie włączona w skład Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii.
Medal dla redaktora
Wieloletni prezes rozgłośni i redaktor naczelny Radia Lublin Janusz Winiarski otrzymał w czwartek medal prezydenta Lublina, a od Rady Miasta – tomik poezji Julii Hartwig. Okazja?
– W tym roku obchodzimy 60-lecie lubelskiej rozgłośni radia Lublin. Wspólnie z prezydentem postanowiliśmy w ten sposób uczcić to święto – wyjaśnił Piotr Kowalczyk, przewodniczący Rady Miasta
– Janusz Winiarski to pokolenie działaczy Solidarności, ludzi walczących o wolną Polskę. Zasługi pana Winiarskiego dla lubelskiego radia, dla środowiska dziennikarskiego są ogromne. Ale ma on też ogromne znaczenie dla naszego miasta – podkreślił prezydent Krzysztof Żuk.
– To, że Radio Lublin jest takie, jakie jest, zawdzięcza przede wszystkim ludziom. Ludziom utalentowanym, którzy rozsławili je na całym świecie – podkreślił Wiśniewski. – Odbierając to zaszczytne wyróżnienie, odbieram je w imieniu tych wszystkich, którzy przyczynili się i przyczyniają do sławy Radia Lublin.
O bezdomnych zwierzętach
Radni dyskutowali długo nad przyjęciem programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie Lublina.
Chodzi o zapewnienie miejsca w schronisku bezdomnym zwierzętom, obligatoryjną sterylizację albo kastrację zwierząt w schroniskach, dokarmianie wolno żyjących kotów, usypianie ślepych miotów, odławianie bezdomnych zwierząt czy szukanie ich właścicieli.
Radni mówili, że poszczególne punkty uchwały budzą wątpliwości, więc należy ją poprawić i przyjąć na sesji dopiero za miesiąc. Tymczasem prawo nakazuje każdej gminie przyjąć taki program do końca marca. Ostatecznie radni postanowili skierować projekt uchwały do komisji RM i głosować nad nim na sesji za miesiąc.
Zniżki dla rodzin wielodzietnych
Członkowie rodzin, w których jest co najmniej troje dzieci, będą mieli zniżki w kinach, teatrach, na basenach, a nawet w sklepach z odzieżą. Radni jednogłośnie zgodzili się na wprowadzenie miejskiego programu "Rodzina Trzy Plus”.
– Wreszcie Lublin jest dla rodziny. Wsparcie rodzin, które wychowują młode pokolenie, jest istotną inwestycją w przyszłość – podkreśla Jadwiga Mach, radna PiS. Podobnie mówili inni radni.
Prezydent Żuk dziękował wszystkim, którzy zaangażowali się w ten projekt. – Staramy się patrzeć w poczuciu odpowiedzialności za przyszłość i za rodzinę – podkreślił.
Karta Dużej Rodziny zacznie obowiązywać przełomie kwietnia i maja. Ulgi będą przysługiwać rodzinom mającym trójkę lub więcej dzieci pod warunkiem, że mieszkają i uczą się w Lublinie. Według danych magistratu, w mieście są 4173 takie rodziny. Dochody nie mają znaczenia. Każdy członek rodziny będzie mógł dostać upoważniającą do zniżek kartę. – Imienną, podobną do karty bankomatowej – zapowiada Monika Lipińska, wiceprezydent Lublina.
W kwietniu ruszy specjalna strona internetowa z wykazem miejsc, w których będzie można korzystać z karty. – Udało nam się przekonać ponad 40 instytucji, które zaoferowały swoją pomoc (patrz ramka obok – red.). Czasem będzie to upust procentowy, czasem bezpłatne wejściówki – mówi Lipińska. – Ten katalog będzie elastyczny i otwarty. Będziemy zachęcać kolejne instytucje i przedsiębiorców, żeby dołączyli do projektu. Każde z takich miejsc dostanie specjalny znak i certyfikat.
Ze strony internetowej będzie też można pobrać wnioski o wydanie kart (będzie się tym zajmował Wydział Zdrowia i Spraw Społecznych UM). Ilu? – To określą sami rodzice. Karta (obowiązująca od początku do końca roku – red.) będzie przysługiwała zarówno im, jak i dzieciom – wyjaśnia Lipińska. W tym roku będzie darmowa. W przyszłym opłata ma być "symboliczna”. – Żeby pokryć koszty samego druku – zapowiada prezydent Krzysztof Żuk.
– W Polsce może 8 czy 9 miast taką kartę wprowadziło. W naszym województwie Lublin jest pierwszy – mówi Lipińska.
M.in. tu będą zniżki
Domy kultury (j. angielski, zajęcia teatralne, balet), Teatr im. Andersena, Zespół im. Kaniorowej, Galeria Labirynt, Centrum Kultury, MOSiR (Icemania, basen przy Al. Zygmuntowskich), Klub Karate Tradycyjnego, baseny przy szkołach, Teatr Muzyczny, Filharmonia Lubelska, Ośrodek Brama Grodzka, Muzeum Lubelskie, Paco, Extreme Studio, kino Bajka, ACK Chatka Żaka, Fantasty Park, Telepizza, Vico, Obi, Zarząd Transportu Miejskiego, Baby Fant, Hello Kids, Eurolink, Centrum Językowe Best, Lingoland, Markopol, E.Leclerc.