Przy ul. Narutowicza w Lublinie duży sopel lodu spadł z dachu i uderzył w głowę 70-latkę. Kobieta trafiła do szpitala. Sprawą zajmuje się Straż Miejska.
– Zrobiliśmy dokumentację fotograficzną i ustaliliśmy, że jest pięciu współwłaścicieli kamienicy. Zarządca jest zobligowany do usuwania sopli i nawisów śnieżnych z dachu – powiedział nam Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej w Lublinie.
Strażnicy kontrolują budynki. W piątek znaleźli 12 miejsc, w których sople niebezpiecznie zwisały z dachu. Nakazali zarządcom, by je natychmiast usunęli.
W niedzielę w Lublinie na wielu dachach widzieliśmy robotników usuwających śnieg. Z kamienic w centrum strącali sople lodu, ale z wielu gmachów, w tym m.in. z dachu Kuratorium Oświaty, ciągle straszyły przechodniów.
– Jeśli zauważymy groźne sople, prosimy o kontakt z dyżurnym straży pod bezpłatnym, całodobowym numerem telefonu 986. Zajmiemy się takim przypadkiem – zapewnia Gogola.
Intensywne kontrole zapowiada też nadzór budowlany. Inspektorzy w całym kraju mają sprawdzać, czy śnieg zalegający na dachach nie przeciąża konstrukcji budynków. Właścicielom i zarządcom takich obiektów za zaniedbanie obowiązku odśnieżania grożą mandaty do 1 tys. zł, grzywny lub nawet pozbawienie wolności do roku.
Tymczasem synoptycy zapowiadają ocieplenie. Mróz potrzyma jeszcze dzisiaj, ale już od wtorku słupek rtęci zacznie wędrować w górę. W środę wskoczy na plus dwa stopnie i pozostanie tam aż do soboty.