Rewitalizacja Zalewu Zemborzyckiego może doprowadzić do problemów z wodą w kranach – twierdzi poseł Lewicy Jacek Czerniak. I apeluje o przeprowadzenie kompleksowych badań w tym zakresie.
Chodzi o rewitalizację zalewu, jaką chce przeprowadzić zarządzająca nim państwowa spółka Wody Polskie. Pod uwagę brane są różne warianty dotyczące oczyszczenia dna akwenu. W grę wchodzi wybranie warstwy naniesionego mułu za pomocą specjalnych urządzeń. Szacowany koszt to ok. 200 mln zł. Najdroższa z opcji mówi o zebraniu także warstwy torfu, co wiązałoby się z koniecznością czasowego osuszenia akwenu. Według wstępnych ustaleń, kosztowałoby to nawet 700 mln zł.
Obie koncepcje zakładają budowę zbiornika przed zalewem, który miałby pełnić funkcję filtrującą. Wątpliwości dotyczące takiego rozwiązania ma poseł Lewicy Jacek Czerniak, który zapowiedział przygotowanie poselskiej interpelacji w tej sprawie.
– Jest niebezpieczeństwo, że ten zbiornik będą zasilały wody głębinowe. A to oznacza, że mieszkańcy Lublina mogą mieć problemy z wodą w kranach, bo w pobliżu jest ujęcie wody w Prawiednikach – przekonuje parlamentarzysta, powołując się na opinię prof. Zdzisława Michalczyka, wieloletniego kierownika Zakładu Hydrografii UMCS. Według jego oceny budowa tzw. przedzbiornika nie jest najlepszym pomysłem z uwagi na brak wystarczających badań, które mogłyby określić ewentualne negatywne skutki takiej inwestycji.
O to, czy plany Wód Polskich mogłyby wiązać się z problemami z dostępem do wody pitnej, zapytaliśmy w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji. – Analizujemy ten temat. W momencie, gdy zostanie wybrany konkretny wariant realizacji tego zadania, przygotujemy wewnętrzną ekspertyzę dotyczącą oddziaływania prac na ujęcie wody Prawiedniki – mówi Magdalena Bożko, rzecznik prasowy MPWiK.
Co na to Wody Polskie? Rzecznik podległego spółce Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Lublinie zapewnia, że wszystkie dotychczasowe działania związane z planami rewitalizacji zalewu były prowadzone we współpracy ze środowiskiem naukowym lubelskich uczelni.
– Brak działań oraz zaniechanie prac na rzecz rewitalizacji Zalewu Zemborzyckiego będzie skutkowało jego całkowitym wypełnieniem osadami, a co za tym idzie rok rocznym pogarszaniem się jego stanu. Wody Polskie podjęły się tego skomplikowanego zadania, zleciły wykonanie koncepcji rewitalizacji. Są trzy warianty poddawane szerokiej dyskusji zarówno z mieszkańcami jak i środowiskami naukowymi oraz wszystkimi instytucjami współpracującymi na rzecz rewitalizacji zbiornika – informuje Kowalczyk. I dodaje: – Bez decyzji środowiskowej nie będzie możliwe podjęcie jakichkolwiek działań naprawczych, w tym budowy zbiornika przedwstępnego.