Skłóceni ze sobą Cezary Jurkowski i Jan Sokół pożegnali się dziś z dyrektorskimi stołkami w Wojewódzkim Inspektoracie Transportu Drogowego w Lublinie. Ich miejsce zajmie Władysław Mitręga z Kielc.
O co poszli na noże? Dyrektor ITD (popierany przez PO) zarzucał: Zastępca lekceważy moje polecenia i pisze na mnie donosy.
Zastępca (popierany przez PSL) ripostował: Szef jeździ służbowym autem do domu w Międzyrzecu Podlaskim.
– Sytuacja wymagała podjęcia zdecydowanych działań – tłumaczy dymisje Alvin Gajadhur, rzecznik prasowy Głównego Inspektora Transportu Drogowego. Jego szef był przed kilkoma dniami w Lublinie. Rozmawiał m.in. z wojewodą.
– Nie musimy podawać argumentów za odwołaniem dyrektorów – komentuje wojewoda Genowefa Tokarska. Ale później dodaje: - Po kontroli w inspektoracie skierowaliśmy zawiadomienie do prokuratury i wniosek do rzecznika dyscypliny finansów (chodzi m.in. o wykorzystywanie samochodu służbowego na dojazdy do domu – przyp. red.).
Cezary Jurkowski nie chciał komentować decyzji zwierzchników. – Cieszę się, że moim następcą został Władysław Mitręga, doskonały fachowiec – powiedział tylko.
– Nie ma słów, aby opisać tę sytuację. Mam nadzieję, że prokuratura wszystko wyjaśni. Oliwa zawsze na wierzch wypływa – skomentował natomiast Jan Sokół, który także złożył doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jurkowskiego w tej samej sprawie, co wojewoda.
W czasie, gdy lubelską inspekcją kierował Cezary Jurkowski, służba pozyskała nowoczesny sprzęt, m.in. laserowe mierniki prędkości. Z jego inicjatywy inspekcja przejęła lokal przy ulicy Związkowej, w którym ma powstać Centralny Ośrodka Szkolenia dla służb mundurowych. Nieoficjalnie mówiło się, że konflikt między szefami lubelskiego ITD zniweczy te plany i duża inwestycja przejdzie Lublinowi koło nosa.
– Inicjatywa powołania do życia ośrodka szkoleniowego nie ma nic wspólnego ze sprawami kadrowymi – przekonuje jednak Alvin Gajadhur.
Przypomnijmy, że ta powołanie COS w Lublinie ma poparcie Tomasza Połcia, Głównego Inspektora Transportu Drogowego oraz wojewody Genowefy Tokarskiej.
Dziś – mimo wielu prób – nie udało nam się skontaktować z Władysławem Mitręgą. (RP)