O tym, że targ zostanie, miasto zapewniało ogłaszając w styczniu wytyczne konkursu na zagospodarowanie Błoni. Ale gdy latem jeden z architektów wprost zapytał, czy kupcy mają tu zostać dostał odpowiedź, że „sposób potraktowania targu jest zadaniem konkursowym”. Ratusz znów uspokaja, że targ zostaje.
Do 21 września mają czas uczestnicy konkursu na to, by przedstawić miastu swoje koncepcje zmian na Błoniach. Mają m.in. zaproponować nowy wygląd parku obok Zamku, ale nie tylko, bo konkursem objęty jest znacznie większy obszar zahaczający także o Targ pod Zamkiem.
Miasto zastrzegło, że koncepcje mają być tworzone tak, by prace prowadzone na ich podstawie kosztowały nie więcej, niż 11 milionów złotych. To, jak daleko architekci mogą się w swych wizjach posunąć określają też wytyczne konkursowe, które Ratusz zaprezentował dziennikarzom już w styczniu. Wtedy to na konferencji prasowej przedstawiciele mediów dostali dokument, w którym można było przeczytać, że „nie utrzymuje się funkcji targowej na terenie obecnej lokalizacji targu”. Prezydent Lublina pytany, czy to koniec targowiska zapewniał, że nie. – Tu jest źle to zapisane, chodzi o to by nie rozbudowywać funkcji handlowych wokół tego terenu – mówił Krzysztof Żuk, a na koniec konferencji dziennikarze dostali nową wersję wytycznych.
Ale niedawno jeden z uczestników konkursu nabrał wątpliwości i skorzystał z możliwości wystąpienia do Ratusza z oficjalnym pytaniem: „Czy należy rozumieć, że Targ pod Zamkiem nie jest przewidziany do likwidacji? Jeśli tak, to czy należy przewidzieć jego modernizację/przebudowę”.
Co na to miasto? – W odpowiedzi na zapytanie informuję, że sposób potraktowania Targu pod Zamkiem jest zadaniem konkursowym – czytamy w piśmie podpisanym przez Elżbietę Daszyńską, szefową miejskiego Biura Zamówień Publicznych.
– Ja tego nie odczytuję jako „możecie ten teren zagospodarować jak chcecie” – mówi Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta Lublina. – Stanowisko prezydenta jest takie, że targ tu jest i będzie. To historycznie ważne miejsce. W koncepcji mają być zawarte pomysły na to, jak odnowić targ, aby się wpisywał w przestrzeń Starego Miasta. Przypominam, że Podwale ma podpisaną z miastem umowę bezterminową.
– Mamy zapewnienia, że targ zostaje – mówi tymczasem Krzysztof Kurys, prezes spółki Podwale. – My też mamy swoją koncepcję, mamy nawet pozwolenie na budowę, ale czekamy na to co ciekawego przedstawią architekci. Nawet, jeśli w zwycięskiej koncepcji nie będzie targu to i tak będzie to tylko koncepcja, a ostatnie słowo należy do radnych uchwalających plan zagospodarowania terenu.
Zwycięską koncepcję powinniśmy poznać najpóźniej pod koniec października. W przyszłym roku miałyby się zacząć prace przy budowie nowego parku obok Zamku. Do jego urządzania dopłaci właściciel znajdującej się za al. Unii Lubelskiej nowej galerii handlowej. Może się tu znaleźć – choć nie musi – m.in. amfiteatr.