Poniedziałek 23 grudnia ma być ostatnim dniem otwarcia hipermarketu Tesco w Lublinie. Taką informację przekazano personelowi. Inne sklepy w galerii handlowej będą czynne, ale pracownicy boją się utraty klientów, a co za tym idzie – zwolnień
Tego, że lubelskie Tesco zostanie zamknięte, klienci zaczęli się domyślać w wakacje. Sklep pozbywał się wtedy części towarów i wiele produktów można było kupić za połowę ceny lub taniej. Wtedy sieć handlowa jeszcze nie informowała, że na liście hipermarketów do sprzedania znajduje się także lubelski. Niedługo potem Tesco poprosiło o zgodę na taką transakcję Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Teraz informacja o terminie zamknięcia hipermarketu została przekazana także pracownikom sklepów z pasażu handlowego znajdującego się przy Orkana. Ostatnim dniem otwarcia Tesco ma być 23 grudnia, ale sklepy w pasażu pozostaną otwarte. O oficjalne potwierdzenie poprosiliśmy biuro prasowe Tesco. Na odpowiedź czekamy.
Pracownicy hipermarketu potwierdzają grudniowy termin zamknięcia. – Tak jest – mówi jedna z pracownic. – Trochę jest smutno, bo przepracowałam tu kilka lat i związałam się z tym miejscem i koleżankami. Przede mną jednak nowe. Mogę pracować w innym sklepie bliżej swojego domu, ale zastanawiam się też nad wyjazdem za granicę.
Zamknięcie hipermarketu niepokoi pracowników innych sklepów działających w galerii handlowej. Jeszcze trzy miesiące temu twierdzili, że ich sytuacja nie jest zagrożona, bo każdy inny sklep, który powstanie na miejscu Tesco, również przyciągnie klientów. Dziś tej pewności już nie mają. – Martwimy się, że po zamknięciu hipermarketu klienci przestaną przyjeżdżać także do nas – mówi nam osoba pracująca w galerii przy Orkana. – Już teraz ludzi jest znacznie mniej. Słyszałam, że częściej wybierają inne galerie handlowe – mówi jedna z kelnerek. – Do Tesco przychodzą coraz rzadziej, bo duża część sklepu jest już zamknięta. Są puste półki. Towaru jest znacznie mniej.
– Słyszałam, że nowy hipermarket ma zostać otwarty już w styczniu. Jeśli to prawda, to jest szansa, że nie stracimy klientów. Jeśli hipermarketu nie będzie przez kilka miesięcy to ludzie przestaną przyjeżdżać, bo nie będą mieli po co – mówi ekspedientka innego sklepu.
W zwalnianych przez Tesco pomieszczeniach swój sklep chce otworzyć sieć Kaufland, ale nie jest jeszcze pewne, czy zgodzi się na to Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Od niego zależy, czy spółka Kaufland Markety Polska będzie mogła przejąć sklep w Lublinie. Urząd zdecydował o przeprowadzeniu badania rynku, by ustalić, czy w wyniku tej transakcji nie zostanie zachwiana konkurencja, bo właściciel sieci Kaufland, jest także właścicielem sieci Lidl. Jeśli UOKiK uzna, że transakcja będzie mieć negatywny wpływ na rynek, będzie mógł jej zakazać.
– 30 sierpnia Kaufland Markety Polska złożył wniosek do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie nabycia części mienia od inwestora zewnętrznego w związku z zamiarem otwarcia sklepów w pięciu największych miastach w Polsce - w Warszawie, Wrocławiu, Krakowie, Gdańsku oraz w Lublinie. Wniosek jest obecnie analizowany przez UOKiK i dopiero po otrzymaniu pozytywnej decyzji urzędu będziemy mogli określić plany związane z otwarciami – odpowiada Daria Tworek z biura prasowego Kaufland, zapytana o to, czy możliwe jest otwarcie lubelskiego sklepu już w styczniu.