Pączki z marmoladą, czekoladą, toffi lub adwokatem. W Tłusty czwartek cukiernie przeżywają prawdziwe oblężenie. Nie inaczej jest w Lublinie.
Od rana przed cukierniami w centrum miasta ustawiają się kolejki. Oczekiwania na ulubione przysmaki nie ułatwia mróz - termometry pokazują obecnie -8 st. C.
Pan Dariusz czekał na pączki z Dobrej Pączkarni (dawniej Stara Pączkarnia) na deptaku przez godzinę i 40 minut. Opłaciło się, bo kupił dwa pudełka łakoci.
Bez problemu z zakupami pączków poradziła sobie za to pani Magda. W supermarkecie Stokrotka przy ul. Węglarza kolejek nie było. Podobnie jak przed osiedlowymi sklepami.