Na dzisiejszym posiedzeniu rady nadzorczej TVP mają się rozstrzygnąć losy dyrektorów lubelskiego oddziału publicznej telewizji.
W obronie odwołanego Rakowskiego stanął abp Józef Życiński. Sam Rakowski domaga się sprostowania komunikatu, w którym władze telewizji stwierdziły, że dane o sytuacji finansowej oddziału i oglądalności jego programu są "niepokojące”. Były dyrektor - jak ustaliliśmy - stwierdził w piśmie do zarządu, że kondycja oddziału jest dobra, a oglądalność, w przeciwieństwie do innych oddziałów, w ostatnim roku nie spadła.