Lublin. Od poniedziałku do 14 lipca zamknięta będzie ul. Sławinkowska od ronda do ul. Lisa. Dla pasażerów odjeżdżających z pętli przy ul. Zbożowej oznacza to utratę dwóch linii autobusowych do centrum.
Powodem zamknięcia odcinka ul. Sławinkowskiej jest jej przebudowa, której efektem ma być równa droga, przystanki schowane w zatokach oraz nowy chodnik dla pieszych. Wcześniej trzeba będzie przetrwać problemy. Dla kierowców będą się one sprowadzać do omijania tej drogi: wystarczy na rondzie skręcić w lewo w Gajową, potem w prawo w Zbożową i po kłopocie.
Większy problem mają pasażerowie komunikacji miejskiej, bo linie autobusowe 2, 7, 37 i N3 będą kończyć kursy na ul. Willowej na przystanku Bogdanówka. Autobusy linii 37 wracając nad zalew oraz linii N3 jadąc do centrum będą kursować z pominięciem ul. Zbożowej i al. Warszawskiej, czyli Willową i al. Sikorskiego.
Teoretycznie linie mogłyby jechać przez objazdem przez Gajową, bo tu ograniczenie tonażowe nie będzie przez 10 dni dotyczyć komunikacji miejskiej. Mimo to nie trafią na taki objazd. – Na ul. Gajowej znajdują się progi zwalniające, skrzyżowanie równorzędne, dodatkowo po obu stronach ulicy parkują samochody – wyjaśnia Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego.
Co ciekawe, to właśnie na wniosek ZTM znaki przy Gajowej mają od poniedziałku zezwalać na ruch pojazdów komunikacji miejskiej. Po co był ten wniosek, skoro nie będzie kursów?
– Wynika to z konieczności umożliwienia przejazdu technicznego jednego autobusu – tłumaczy Góźdź. Chodzi o pojazd, który skończy kurs na Willowej, a potem dotrze na Zbożową, by stamtąd wykonać jeden kurs na linii 30.
Na skróceniu tras stracą pasażerowie odjeżdżający do centrum z pętli przy Zbożowej, którzy będą mieli mniej kursów do centrum. ZTM zapowiada, że nie zmieni decyzji.