Chciałabym kupić część podręczników jeszcze w lipcu, żeby rozłożyć ten wydatek w czasie – mówi mama jednego z uczniów Szkoły Podstawowej nr 10 w Lublinie. – Książki są bardzo drogie i jednorazowe wydanie takiej sumy przerasta możliwości wielu domowych budżetów. Na stronie szkoły nie umieszczono jednak informacji o tym, jakie tytuły powinniśmy kupić. Odpowiedzi nie uzyskałam też w szkolnym sekretariacie. Dlaczego?
Nie wszystkie lubelskie szkoły opublikowały na swoich stronach internetowych informacje o tym, jakie książki powinni kupować uczniowie. A rodzice i uczniowie już ruszyli na zakupy.