Nie opadają emocje w Muzeum Wsi Lubelskiej. Skonfliktowani z dyrekcją pracownicy wystosowali list do nadzorującego działalność instytucji marszałka województwa, w którym proszą o pomoc w uspokojeniu sytuacji.
Konflikt części załogi z dyrektor Bogną Bender-Motyką trwa od ponad półtora roku. W ostatnich miesiącach zaogniła go zapowiedziana redukcja etatów. Według propozycji dyrekcji zwolnione miały zostać cztery osoby, a głównymi kryteriami miały być: osiągnięcie wieku emerytalnego oraz liczba dni spędzonych od stycznia 2019 roku do listopada roku ubiegłego na zwolnieniu lekarskim. Pod koniec grudnia wypowiedzenia dostało czworo pracowników.
Do naszej redakcji trafił list adresowany do marszałka Jarosława Stawiarskiego. Podpisało się pod nim 23 pracowników instytucji. Wyrażają w nim m.in. sprzeciw wobec przyjęte kryteria zwolnień. – Żadna z osób, które otrzymały wypowiedzenie, nie nadużywała zwolnień lekarskich. Przeciwnie, wielokrotnie ich zaangażowanie w pracę odbywało się kosztem czasu wolnego od pracy. Przyjęcie kryterium absencji chorobowych w dobie Covid-19 uważamy za nieobiektywne i krzywdzące, zwłaszcza, że choroba ta dotknęła każdego ze zwolnionych pracowników – piszą autorzy pisma. I apelują do marszałka o „merytoryczną ocenę kompetencji kolejnych dyrektorów kierowanych bez konkursów do Muzeum Wsi Lubelskiej”.
Za zgodą sygnatariuszy przekazaliśmy treść listu Urzędowi Marszałkowskiemu. – Wiesław Szajewski, zastępca dyrektora Muzeum Wsi Lubelskiej, z upoważnienia dyrektor Bogny Bender-Motyki, przedstawił zarządowi województwa lubelskiego propozycje działań mających na celu wyjście z impasu. Chodzi o podjęcie kolejnych rozmów z Komisją Zakładową NSZZ „Solidarność” w celu budowania dobrej atmosfery pracy opartej na szacunku obydwu stron i kreowania pozytywnego wizerunku Muzeum Wsi Lubelskiej – przekazuje nam rzecznik marszałka Remigiusz Małecki. Ponadto „w możliwie najszybszym terminie” do przedyskutowania sytuacji w skansenie ma zostać zaproszone Stowarzyszenie Muzeów na Wolnym Powietrzu, które zaangażowało się w rozwiązywanie sporu. – Tego rodzaju „mediacja” miała już kiedyś miejsce podczas konfliktu pomiędzy ówczesnym dyrektorem a pracownikami i doprowadziła do uspokojenia sytuacji – przekonuje Małecki.
List otwarty w sprawie sytuacji w skansenie pojawił się także na stronie petycjeonline.com. Do tej pory podpisało się pod nim ponad 600 osób. Po zakończeniu akcji zbierania podpisów petycja ma zostać wysłana do marszałka oraz do ministra kultury i dziedzictwa narodowego.