- Jadając w tej stołówce obiady, zaglądałem też z zaciekawieniem za kulisy, gdzie nieupoważnionym wstęp jest zwykle wzbroniony. Pani Irena Nawrot załatwiła mi pismo, taki list polecający od rektora, które kulisy te przede mną otworzyło - wyjaśnia autor zdjęć
- Mogłem więc przez kilka godzin swobodnie się po tej kuchni przemieszczać, rozstawiając gdzie tylko chciałem dość spory aparat na również niemałym statywie i fotografować wielkie, buchające parą kotły i krzątające się kobiety w białych fartuchach. Wówczas chyba bardziej skupiałem się na poszukiwaniach jakiejś idealnej kompozycji, dziś widzę większą wartość tych zdjęć w pokazaniu pracy tych pań i uwiecznieniu miejsca, tej fabryki studenckich obiadów, której już nie ma. Zdjęcia wykonywałem ustawionym na statywie średnio-formatowym aparatem Kiev 60. Naturalnie nie była to cyfrówka, czarno-biały negatyw o szerokości 6 cm trzeba było samemu wywołać, a odbitki robiło się pod powiększalnikiem. Czułość błony nie była duża i czas naświetlania był dość długi, stąd bardziej ruchliwe obiekty są na zdjęciach lekko rozmazane – pisze we wprowadzeniu do wystawy „Stołówka Studencka nr 3. Fotografie Krzysztofa Witaszka z 2000 r. Przeszłość! Przyszłość?” autor.
W 2000 roku był studentem UMCS. Na Wydziale Artystycznym miał zajęcia z fotografii. W ich ramach powstał projekt społeczny – zdjęcia w stołówce przy ul. Langiewicza 16.
We wtorek o godz. 13 otwarcie stołówki po remoncie i reaktywowanie miejsca znanego kilku pokoleniom studentów i pracowników uczelni. I wernisaż wystawy fotografii Krzysztofa Witaszka.
Autor pochodzi z Warszawy, w Lublinie studiował na KUL i UMCS. Wystawę zdjęć, które po raz pierwszy zostaną pokazane publicznie zadedykował bohaterkom swoich prac i prof. Irenie Nawrot-Trzcińskiej.
Zdjęcia pokazujemy dzięki uprzejmości Autora i organizatora ekspozycji – Dariusza Borucha z Muzeum UMCS.