Do późnej jesieni odwlecze się odnowa boisk przy stadionie na Wieniawie, choć gotowe miały być już latem. MOSiR od nowa szuka firmy, która zaprojektuje i wykona prace. Przetarg trzeba powtarzać, bo w poprzednim jedyna poprawna oferta okazała się za droga.
Co ma się zmienić przy Lubliniance? Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji zleca odnowienie trawiastej nawierzchni boisk i uporządkowanie znajdującego się między nimi terenu. Całość ma zostać otoczona płotem, zaś szczątki starego ogrodzenia powinny być zdemontowane. Z korony stadionu poprowadzona będzie ścieżka dojazdowa, a przy okazji powstać ma automatyczna instalacja nawadniająca wraz ze studnią głębinową.
O przebudowę boisk upomnieli się sami mieszkańcy w jesiennym głosowaniu nad podziałem budżetu obywatelskiego. Wśród projektów małych (o wartości do 500 tys. zł) ten dotyczący Lublinianki był na trzecim miejscu pod względem poparcia. Jego autorzy zauważali, że w należytym porządku jest tylko jedno boisko treningowe, zaś reszta terenu to miejsce pijatyk i psia toaleta, choć mogłoby służyć szkołom i mieszkańcom jako zalążek „dzielnicowego centrum rekreacyjno-sportowego”. Pomysł zebrał ponad 4 tys. głosów.
Poparcie było duże, nadzieje również, ale efekty są jak dotąd żadne. MOSiR właśnie ogłosił przetarg na zaprojektowanie i wykonanie rewitalizacji boisk. To już drugie takie postępowanie. Pierwsze, ogłoszone jeszcze w kwietniu, zostało unieważnione.
– Na pierwszy przetarg wpłynęły trzy oferty, z czego dwie nie były rozpatrywane, bo zawierały błędy. Wartość trzeciej była większa od kwoty, którą przeznaczyliśmy na sfinansowanie prac. Mamy na to 500 tys. zł, tymczasem oferta opiewała na prawie 700 tys. zł – informuje Miłosz Bednarczyk, rzecznik Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Klapa pierwszego przetargu oznacza, że nie ma już szans na to, by boiska były gotowe w terminie pierwotnie podawanym przez MOSiR, czyli do końca sierpnia. Zwłaszcza że zlecenie obejmuje nie tylko wykonanie robót, ale też ich wcześniejsze zaprojektowanie. – W związku z koniecznością ponownego ogłoszenia przetargu przedłużony został czas na realizację zamówienia – przyznaje Bednarczyk. – Teraz wymagamy, bo boiska były wykonane do końca października.