Dokładnie rok temu Wojciech Cejrowski mówił na KUL-u, że "pederaści wzbudzają obrzydzenie” i "należy ich wytykać palcami”. Teraz będzie słuchał, co mówią do niego profesorowie. Podróżnik został studentem lubelskiej uczelni.
Podróżnik był widziany na uczelni w lutym. – Myślałam, że znowu przyjechał na jakiś wykład. A tu okazuje się, że jest moim nowym kolegą z uczelni – śmieje się Daria, studentka z Wydziału Nauk Społecznych.
Cejrowski załatwiał ostatnie procedury potrzebne do przewrócenia go w prawach studenta. Już raz na KUL-u studiował – ponad 20 lat temu historię sztuki. Nie zaliczył egzaminów i został wyrzucony.
– Postanowiłem wrócić oknem, skoro mnie wyrzucili drzwiami. Pomyślałem, że to będzie taka fajna figura wrócić do "Alma Macocher” i zamienić ją w Alma Mater (łac. Matka Karmicielka – red.) – stwierdził niedawno Cejrowski na antenie Religia.tv.
– Chodzi też o to, żeby ludziom z mojego pokolenia, którzy nie zawsze pokończyli studia, dać taki sygnał, że fajnie je skończyć. Dla mamusi, dla tatusia, dla szpanu, wszystko jedno – wytłumaczył podróżnik.
– Traktuję to też trochę jako reklamę uczelni katolickiej – dodał. – KUL to była jedyna wolna uczelnia w bloku sowieckim. Ona przetrwała całą komunę. Dlatego KUL-owi należy się wspomaganie.
– Jeżeli uczelnia aprobuje to, co reprezentuje ten człowiek, to świadczy o niej – mówi z kolei Yga Kostrzewa z broniącego mniejszości seksualnych Stowarzyszenia Lambda. – Jeśli ktokolwiek wytyka innych ludzi, nawołuje do nienawiści, to nie jest to chrześcijaństwo. Wprost przeciwnie.
Kostrzewa przywołuje spotkanie sprzed roku. Cejrowskiego zaprosił wtedy na KUL działający na uczelni Akademicki Klub Vade Mecum. Podróżnik, w wypełnionej po brzegi auli, mówił m.in. o homoseksualistach.
To oburzyło organizacje walczące o równouprawnienie. – Wtedy uczelnia nie protestowała. Więc nie protestuje i teraz, gdy pan Cejrowski zostaje jej studentem – mówi Marta Abramowicz, prezes Kampanii Przeciw Homofobii.
– Każdy ma prawo mieć jakieś poglądy. Nie sprawdzamy, jakie poglądy ma większość naszych studentów – opowiada Beata Górka. – Konstytucja gwarantuje prawo do wolności poglądów i prawo do studiowania.
– Dokształcenie zawsze może coś zmienić, pomóc – mówi Abramowicz. – Liczę, że edukacja może zmienić nawet pana Cejrowskiego.
Wojciech Cejrowski o "pedziach", "dziwkach" i o KUL: