Kierowca samochodu wjechał na molo, ponad 30 osób jest poszkodowanych – tak wyglądał scenariusz piątkowych ćwiczeń lubelskich strażaków i ratowników medycznych. Akcja nawiązująca do wypadku, jaki miał miejsce dwa lata temu w Sopocie zakończyła trzydniowe szkolenie z zakresu segregacji w zdarzeniach masowych.
Na miejsce dotarły dwa zastępy strażaków i dwie załogi pogotowia ratunkowego. Ci pierwsi zabezpieczyli teren, ocenili stan poszkodowanych i podzielili ich według obrażeń, oznaczając ich czterema kolorami.
- Zielonym oznaczone są osoby, które nie potrzebują pilnej pomocy. Kolor żółty jest przeznaczony dla osób potrzebujących tzw. pomocy odroczonej, czyli w czasie do 6 godzin. Czerwony oznacza potrzebę natychmiastowej pomocy i musza jak najszybciej zostać przetransportowane do szpitala. Kolor czarny jest przewidziany dla tych, którzy nie mają szans na przeżycie – wylicza st. str. Adrian Zając, kierownik ćwiczeń. – Takie manewry pozwalają doskonalić umiejętności z zakresu udzielania pomocy medycznej we współdziałaniu z pogotowiem ratunkowym.