Lublin. Wystarczył im pomysł, upór i kamera. Zatańczyli poloneza na ulicy, w autobusie i toalecie. Film wysłali do TVN i... trafili do finału konkursu.
You Can Dance to telewizyjny show promujący młodych tancerzy. Ich występy oceniają jurorzy i widzowie. Wygrywają najlepsi. Wygrać mogą też maturzyści, bo TVN przygotował dla nich specjalny konkurs. Nagroda? Stacja płaci za studniówkę, a tańczą na niej gwiazdy z telewizji. Zadanie? Nakręcić film, który pokaże, że polonez nie musi być nudnym tańcem.
Na start w konkursie maturzystów z klasy filmowo-teatralnej namówił nauczyciel.
- Rzuciłem pomysł i na tym moja rola się skończyła - śmieje się Grzegorz Lech, polonista z III LO im. Unii Lubelskiej. - Sukces osiągnęli sami.
- Po burzy mózgów zdecydowaliśmy, że zatańczymy na ulicy - opowiada Agnieszka Wolska z kl. III b. Szlacheckie stroje uczniowie pożyczyli od zespołu ludowego z Bychawy. Pozwolenia na taniec na ruchomych schodach Centrum Handlowego Plaza, w autobusie MPK i paru innych miejscach załatwiali trzy tygodnie. Tańczyli nawet w szkolnej toalecie.
Rozmowa z uczennicami III LO. Zdjęcia i montaż: Agnieszka Antoń
- Zdjęcia trwały sześć godzin, montaż dwa dni. Ciężko było, bo sprzęt trochę nawalał - przyznaje Joanna Wójcik. Uczniowie nie mieli wprawy, ale kamera nie była im też obca. - Mieliśmy wcześniej parę zajęć z filmowania - mówi Joanna Zmysłowska.
ZOBACZ FILM UCZNIÓW Z III LO W LUBLINIE
Film maturzystów z "Unii” wraz z czterema innymi trafił do ścisłego finału. A zgłoszeń było ponad 60. O tym, kto wygra zdecydują widzowie. - Głosowanie na stronie internetowej studniowka.tvn.pl (tam można zobaczyć wyróżniony film) ruszy 12 listopada i potrwa do 2 grudnia. Dzień później w trakcie finału You Can Dance podamy wyniki - zapowiada Marta Fiedczak z TVN.
Licealiści będą mieli okazję sami zjednać sobie widzów. Zobaczy ich cała Polska, bo po 17 listopada telewizja odwiedzi ich szkołę. - Myślę, że wygrają - mówi Ewa Fijuth, wicedyrektor III LO. A jeśli wygrają, będą mogli sami wymyślić swoją studniówkę, na którą TVN wyłoży im 80 tys. złotych. - Jaki mamy pomysł? - wzdycha Agnieszka. - Burza mózgów trwa.