Już pięć pociągów utknęło w trasie na linii kolejowej między Lublinem a Warszawą. Powód? Na tory zwaliło się drzewo.
W trasie utknęły pospieszne ze Szczecina do Lublina i z Lublina do Szczecina oraz z Warszawy do Lublina. Stoją też dwa pociągi osobowe Kolei Mazowieckich z Warszawy do Dęblina.
Pasażerowie są zdezorientowani. – Już od godziny stoję w lesie pod Pilawą – skarży się nam pani Agnieszka, która wraca koleją z Warszawy.
Wcześniej pociągi i tak miały problemy z poruszaniem się po tej linii. Wszystko przez połamane gałęzie, które lądowały na torach. – Maszyniści muszą jechać wolniej, żeby patrzeć, czy coś nie leży na torach. Jedzie się raz jednym torem, raz drugim. Dobrze, że mamy dwa tory, bo jakby był jeden to byłby większy problem – mówił nam dyspozytor z PKP.