Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

6 lutego 2023 r.
14:38

207 schodów do pokonania. Jak zmieni się Wieża Trynitarska po remoncie?

Autor: Zdjęcie autora agdy
Ks. Łukasz Trzciński, dyrektor Muzeum Archidiecezji Lubelskiej
Ks. Łukasz Trzciński, dyrektor Muzeum Archidiecezji Lubelskiej (fot. Archwium prywatne)

W słoneczne dni widać najlepiej, że taras widokowy Wieży Trynitarskiej błyszczy niczym korona. To efekt trwających prac renowacyjnych, remontowany krenelaż dostaje miedziane elementy. Gdy odwiedzający wiosną wrócą do muzeum, zobaczą też inne zmiany.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Krenelaż czyli murowane elementy okalające taras widokowy wymagały remontu. Mimo że tynki były wymieniane kilka lat temu, znów trzeba je było naprawiać.

Włoski błąd?

– Już po zeszłej zimie wiedzieliśmy, że coś z tym trzeba zrobić i to pilnie. To otwarta przestrzeń, której nic nie chroni przed śniegiem, deszczem czy wiatrem. Jak się okazało, wiatr szkodzi najbardziej, bo wywiewa zaprawę, przenika woda i dochodzi do odspojenia tynków. Wieży nigdy ten problem nie był obcy, co 5-10 lat temat naprawy wracał. Projekt nadbudowy wieży przypisuje się Antonio Corazziemu. Włoch chyba nie wziął pod uwagę specyfiki naszego klimatu – mówi ks. Łukasz Trzciński, dyrektor Muzeum Archidiecezji Lubelskiej.

– Szukaliśmy różnych rozwiązań ze względu na ich trwałość ale i walory estetyczne. Po konsultacji ze służbami konserwatorskimi zdecydowaliśmy się na miedź, która teraz błyszczy i z daleka widać jakby wieża miała koronę, ale bardzo szybko pokryje się patyną – dodaje.

Prace są na tyle skomplikowane, że choć remont trwa od czerwca, dopiero teraz przyszedł czas obróbki blacharskiej.

Jeśli faktycznie Corazzi w 1819 roku podwyższał budowlę, która za czasów jezuitów i trynitarzy sięgała jedynie do poziomu czworoboku, mógł nie znać polskich realiów pogodowych. Zaledwie rok wcześniej rząd Królestwa Polskiego zwrócił się do rządu toskańskiego o skierowanie architekta. Był nim właśnie Corazzi, który spędził w Polsce 27 lat i między innymi zaprojektował przebudowę dawnego renesansowego kościoła jezuitów na katedrę.

Nic nie wpadnie

Gdy na wiosnę zwiedzający po pokonaniu 207 schodów wrócą na taras widokowy, oprócz wyremontowanego krenelaża zastaną nowy drewniany podest.

– Okazało się, że trzeba sięgnąć głębiej, zobaczyć co się dzieje pod tarasem. Nowy podest będzie zamontowany kilka centymetrów niżej i mniejsze będą szczeliny między deskami, bo zdarzało nam się odkręcać deskę czy dwie gdy zwiedzającym wpadło coś cennego, obrączka czy pierścionek lub utkwił smartfon – relacjonuje dyrektor.

Pierwszy drewniany podest zamontowano tu, gdy w wieży otwarto muzeum i pojawili się zwiedzający, czyli latem 1978 roku. Od tamtego czasu można oglądać panoramę miasta z wysokości 40 metrów. O ile zewnętrzne drewniane elementy, po których chodzą turyści, były wymieniane, o tyle konstrukcja wewnątrz wieży – schody, podesty – są niezmienne od ponad pół wieku. Podobnie jak ekspozycja rzeźb, które stoją tak, jak widzieli to ówcześni studenci historii sztuki KUL współpracujący przy tworzeniu wystawy.

Ale to się zmieni, bo jest pomysł na nową aranżację.

Płaczki i gęsi

Kto kiedykolwiek był na wieży wie, że to bardzo specyficzne miejsce pozwalające na luksus skracania dystansu z eksponatami. Mające kilkaset lat rzeźby nie skrywają gabloty, elementy dawnych ołtarzy i katafalków ma się na wyciągnięcie ręki. Władze placówki zapewniają, że klimat kościelnego strychu, który jest dla wielu zwiedzających atutem, nie zostanie zlikwidowany. Eksponaty będą te same co dziś, jedynie zupełnie inaczej pokazane, a proces reorganizacji poszczególnych poziomów potrwa kilka lat. Zwłaszcza, że od opinii inżynierów zależy realizacja takich rozwiązań jak przewieszenie w lepiej eksponowane miejsce dzwonu św. Michała.

Przedsmakiem nowego pomysłu są przeszklone wnęki a w nich rzeźby wyznaczające początek i koniec ścieżki zwiedzania – od chrzcielnicy po krucyfiks (fot. Archiwum prywatne)

Gotowy jest już projekt zmian. Przygotowała go Anna Skołożyńska-Cieciera, architekt wnętrz, która zajmuje się projektowaniem muzealnych wystaw w Polsce i za granicą.

Pół roku się do tego przygotowywaliśmy, zastanawiając jak pogrupować eksponaty. Nie będziemy pokazywać chronologicznie zbiorów, powstanie ścieżka teologiczna, którą będziemy prezentować za pomocą rzeźby, od narodzin w Chrystusie czyli chrztu, do spotkania w wieczności. Jeden poziom będzie związany właśnie z tematyką śmierci. Tam pojawi się trumna, którą mamy, postacie płaczek czy figury gęsi – ptaków symbolizujących dobrą śmierć, stąd częstych elementów katafalków. I dzwony, które towarzyszą w ostatniej drodze człowieka – mówi ks. Łukasz Trzciński, który dodaje, że dzięki innemu wykorzystaniu przestrzeni i pogrupowaniu na przykład sześciu rzeźb św. Floriana będzie można pokazać jak się ten motyw zmieniał, jakie atrybuty pojawiały się w XVI, XVII czy XIX wieku.

Teraz jest to niemożliwe, choć sześciu św. Florianów cały czas stoi w wieży.

Twórcy projektu chcą też, by rzeźby nie były bezimienne. Zwiedzający dowiedzą się kim był św. Nepomucen, dlaczego jest patronem często ustawianym w kapliczkach przy rzekach czy jeziorach.

Oś nowości

Przedsmakiem nowego pomysłu są przeszklone wnęki a w nich rzeźby wyznaczające początek i koniec ścieżki zwiedzania – od chrzcielnicy po krucyfiks. Razem z nową osią czasu pokazującą historię Wieży Trynitarskiej zostały one zaaranżowane w tak zwanym obejściu budowli (rozwidleniu korytarzy łączącym się z salą wystaw czasowych).

Jeśli chodzi o salę białą, w której w zeszłym sezonie można było oglądać wystawę „Tkanina – ukryte piękno” na razie jest ona opustoszałym pomieszczeniem. Już wiadomo, że w nowym sezonie zobaczymy tu malarstwo.

Historia Muzeum Archidiecezji Lubelskiej, dawniej zwanego Muzeum Archidiecezjalnym Sztuki Religijnej, zaczyna się w latach 70. ubiegłego wieku ale idea zbioru sięga międzywojnia.

– Przed wojną starano się ocalić pamiątki po unitach. Do tej pory mamy kilka obiektów, między innymi dwie chorągwie i dwie ikony datowane na XVI i XVII wiek. Jedną z ikon o bardzo ciekawej historii, która wróciła po konserwacji, będzie można zobaczyć na przygotowywanej ekspozycji prezentującej portrety duchowieństwa i szlachty lubelskiej. Najczęściej byli to fundatorzy więc ich portrety zdobiły kościoły i plebanie ale są też prywatne dary dla naszego muzeum czy rodzinne pamiątki – zapowiada ksiądz Trzciński, który trzeci rok jest dyrektorem placówki.

Pytany, czy w nowym sezonie zwiedzający zapłacą drożej za bilety przyznaje, że zapewne tak, ale nie będzie to znacząca podwyżka. W styczniu okazjonalne wejście kosztowało 8 zł. Wernisaż wystawy czasowej i inaugurację zwiedzania zaplanowano na początek maja.

(fot. Archiwum prywatne)
e-Wydanie

Pozostałe informacje

Jednej grupy krwi jest nadmiar, dwóch innych brakuje. Będą akcje w terenie

Jednej grupy krwi jest nadmiar, dwóch innych brakuje. Będą akcje w terenie

W ambulansach, ale też np. domach kultury, parafiach i urzędach będą w najbliższym czasie organizowane zbiórki krwi. Pracownicy RCKiK w Lublinie pojadą do wielu miejscowości, by przyjąć krwiodawców. Ale tych, którzy mają grupę AB RhD+ wcale specjalnie nie oczekują.

Abdullatef Khmmaj to nowy lekarz w Zamojskim Szpitalu Niepublicznym

Zatrudnili lekarza z Libii. Kolejki do ważnej poradni mają być krótsze

Dr n. med. Abdullatef Khmmaj, emerytowany profesor nadzwyczajny z Libii jest nowym pracownikiem Zamojskiego Szpitala Niepublicznego. Dołączył do grona medyków poradni hematologicznej. Szefostwo placówki zapewnia, że dzięki temu czas oczekiwania na wizytę znacznie się skróci.

UM Zamość pracuje bez sekretarza już kilka lat

Wakat w Ratuszu do wzięcia. Znów szukają sekretarza

To stanowisko w urzędzie być powinno, ale od kilku lat w Zamościu jest nieobsadzone. Ratusz właśnie ogłosił kolejny nabór. Poszukiwany jest sekretarz do magistratu.

Rafał Król w czwartek spotkał się z kibicami w Perła Sport Pubie, a w poniedziałek oficjalnie pożegna się z Motorem

Motor w poniedziałek oficjalnie pożegna Rafała Króla

Rafał Król w barwach Motoru Lublin rozegrał aż 290 meczów. Pierwszy z nich w 2008 roku. Ostatni pod koniec 2024 roku. W zimie doświadczony pomocnik i kapitan żółto-biało-niebieskich zdecydował się jednak wrócić do czwartoligowej obecnie Stali Kraśnik. W poniedziałek przy okazji meczu z GKS Katowice beniaminek pożegna swoją legendę.

Nie czekały do wiosny. Narodziny w parku narodowym
ZDJĘCIA
galeria

Nie czekały do wiosny. Narodziny w parku narodowym

Najczęściej czas źrebień zaczyna się wiosną. Ale są odstępstwa od reguły. W hodowli rezerwatowej koników polskich Roztoczańskiego Parku Narodowego pierwsze w tym roku młode przyszły na świat już kilka dni temu. I to w wyjątkowo mroźną noc.

W ferie nie ma nudy. Rodzinne oglądanie w kinie Bajka
ZDJĘCIA
galeria

W ferie nie ma nudy. Rodzinne oglądanie w kinie Bajka

Pierwszy tydzień ferii dobiega końca. Miasto przygotowało moc atrakcji dla najmłodszych mieszkańców, by mogły spędzić ten czas w ciekawy sposób.

Pałac Zamoyskich to potężna budowla o powierzchni 6,5 tys. m.kw. Składa się z głównego budynku, a także dochodzących do niego oficyn. Na tyłach nadal są mieszkania komunalne
galeria

Nowy pomysł na pałac. Już nie hotel ze SPA, ale centrum nauki

Po pierwszym liście przyszedł czas na kolejny. Prezydent Zamościa znów napisał do wiceminister kultury z prośbą o wsparcie przy ratowaniu Pałacu Zamoyskich. Przedstawił też pomysł na wykorzystanie zabytku.

Beret na żywo
foto
galeria

Beret na żywo

Ostatnia walentynkowa galeria. Tym razem z Rzut Beretem. Jeśli chcecie sobie przypomnieć jak się bawiliście, to zapraszamy do oglądania naszej fotogalerii. Zobaczcie jak się bawi Lublin.

Opłaty za girlandy na ul. Szambelańskiej. Miasto nieugięte na prośby radnych

Opłaty za girlandy na ul. Szambelańskiej. Miasto nieugięte na prośby radnych

Przedsiębiorcy z ul. Szambelańskiej w Lublinie zawiesili nad swoimi stoiskami girlandy świetlne. Radni zwrócili się do prezydenta miasta z prośbą o zwolnienie ich z opłat za zajęcie pasa drogowego. Miasto odpowiedziało, że nie ma podstaw prawnych do takiej decyzji.

Marian Turski podczas 75. rocznicy wyzwolenia Auschwitz apelował, by ludzie nie byli obojętni na kłamstwa historyczne i dyskryminowanie mniejszości

Marian Turski spoczął na Cmentarzu Żydowskim

Przeżył piekło Auschwitz, ale nigdy nie pozwolił, by nienawiść zatruła jego serce - mówił podczas uroczystości pogrzebowych Mariana Turskiego jego przyjaciel, przewodniczący Stowarzyszenia ŻIH Piotr Wiślicki. Ocalony z Auschwitz, dziennikarz i historyk Marian Turski spoczął na Cmentarzu Żydowskim w Warszawie.

Parafianie bronią proboszcza. „To insynuacje i oszczerstwa”

Parafianie bronią proboszcza. „To insynuacje i oszczerstwa”

Były zarzuty, teraz są słowa wsparcia. Parafianie z Łaszczowa po serii medialnych publikacji stanęli w obronie swojego proboszcza. I choć w oświadczeniu, które kilka dni temu trafiło do naszej redakcji nie ma właściwie żadnych zarzutów dotyczących artykułu, który ukazał się na łamach Dziennika Wschodniego, na prośbę nadawców pisma, zdecydowaliśmy się je opublikować.

Wyrok na Rejkowiznę zawieszony. Wycinka lasu częściowo wstrzymana
Świdnik

Wyrok na Rejkowiznę zawieszony. Wycinka lasu częściowo wstrzymana

Każde nadleśnictwo w Polsce, prowadząc prace na swoim terenie, opiera się na tym dokumencie. Ale Lasy Państwowe muszą też respektować ustawę dotyczącą gospodarki leśnej. A w niej jest wyraźnie zaznaczony obowiązek m.in. odmładzania lasu.

Kufer podróżny i wojskowe kalesony. Giełda staroci w Lublinie
galeria

Kufer podróżny i wojskowe kalesony. Giełda staroci w Lublinie

Biel wojskowych kalesonów współgrała z rześką aurą niedzielnego poranka na placu Zamkowym w Lublinie. Ostatnia niedziela miesiąca to jak zwykle giełda staroci.

Bachata Party
foto
galeria

Bachata Party

Lublin imprezuje cały czas. Nie straszny Wam nawet mróz. Co weekend lubelski klub El Cubano zapełnia do ostatniego miejsca. Jeśli chcecie wiedzieć, co się działo w poprzedni weekend w El Cubano, to obejrzyjcie naszą fotogalerię.

Fałszywi bankowcy oszukali dwie kobiety. Straciły ponad 20 tys. zł

Fałszywi bankowcy oszukali dwie kobiety. Straciły ponad 20 tys. zł

Dwaj oszuści, podszywając się pod pracowników banku, wmówili 54-latce i 38-latce, że ich oszczędności są zagrożone. Kobiety straciły łącznie ponad 20 tysięcy złotych.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Komunikaty