W remontowanym gmachu Centrum Kultury, dawnym klasztorze wizytek, archeolodzy natrafili na akt erekcyjny oraz złote monety z XVII i XVIII wieku. Wydobyli je z kościelnej krypty.
Szybko okazało się, że ołowiana płytka to akt erekcyjny kościoła, pochodzący z 16 września 1748 r. Monety to niderlandzkie dukaty, ofiarowane przez uczestników uroczystości. Przekazy opisujące tamten dzień, mówią o nieco większe liczbie kosztowności. To oznacza, że przed archeologami mogą być kolejne odkrycia.
– Różnych rzeczy można się spodziewać – dodaje Kopciowski. – Niebawem możemy trafić na kolejne znaleziska.
Monety i tabliczka trafiły do siedziby wojewódzkiego konserwatora zabytków. Złożono je w kasie pancernej. Niedługo każdy będzie mógł je podziwiać. Mają być eksponowane w lubelskim muzeum archidiecezjalnym.
Do tej pory w CK trafiono już na klasztorne malowidła i detale architektoniczne. Remont ma przywrócić gmachowi pierwotny kształt. Sprzed XIX wieku, kiedy kościół zamieniono na cerkiew. Powstała wówczas nowa, frontowa elewacja. Oryginalna, barokowa, stała nieco głębiej, niż dzisiejsze mury. Nie jest wykluczone, że trzeba ją będzie odbudować.
– Rozważamy taką możliwość – mówi Kopciowski. – To byłaby spora zmiana, ale ma uzasadnienie. Chcemy przecież przywrócić dawną formę klasztoru.
Z decyzjami trzeba poczekać na ostateczny raport archeologów, badających CK. Możliwe, że będzie gotowy jeszcze w tym miesiącu. Wówczas specjaliści ocenią, w jakim stopniu należy zmienić projekt przebudowy gmachu.