To ostatnie dni rządów Adama Wasilewskiego. W poniedziałek władzę w mieście przejmie Krzysztof Żuk. Do niedzieli powie, kto będzie jego trzecim zastępcą. Na czwarte takie stanowisko może liczyć PiS.
– Możemy rozmawiać o rekomendacji na to stanowisko ze strony klubu PiS – mówi Krzysztof Żuk. – Debatujemy nad konkretnymi rozwiązaniami, chodzi też o zakres kompetencyjny i możliwość wpływu na zarządzanie miastem – podkreśla Kowalczyk.
Żuk szuka też zastępcy ds. infrastruktury. Kusi równocześnie trzy osoby. – Nie jest łatwo namówić kogoś do podjęcia się takiej roli – wyjaśnia. Nazwisko ma ogłosić w tym tygodniu. To, że obecny zastępca Wasilewskiego, Włodzimierz Wysocki, zachowa stanowisko, ogłosił już w nocy po wyborach. Ale to, że drugie stanowisko trafi do Zbigniewa Wojciechowskiego, niezależnego kandydata na prezydenta, który poparł go w drugiej turze, aż tak pewne już nie jest.
Pojawiły się pogłoski, że Wojciechowski może jednak wybrać mandat w Sejmie, który trafi do niego, jeśli zgodnie z zapowiedziami z Wiejskiej odejdzie Janusz Palikot. W PO mówi się, że wtedy Żuk może odpłacić się za pomoc w kampanii Dariuszowi Piątkowi, mianując zastępcą ds. społecznych Monikę Lipińską, która kieruje Regionalnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej.
W czwartek wieczorem miejskie struktury PO miały rozważać, jak wskazać przynajmniej jednego zastępcę. Część działaczy liczyła się jednak z tym, że Żuk może przystać na zastępców z PO, ale wskazanych przez siebie.