O pięciu nowych pomysłach na rozwój kraju mówił w niedzielę mieszkańcom Łukowa premier Mateusz Morawiecki. Na godzinę przed spotkaniem szef rządu pojawił się niespodziewanie na mszy w jednym z łukowskich kościołów.
Partia Jarosława Kaczyńskiego ruszyła w Polskę. Na niedzielne spotkanie z Morawieckim przyszło około 1200 mieszkańców Łukowa.
– Nasza polityka jest prorodzinna, prospołeczna, solidarnościowa. Chcemy spotykać się z ludźmi i rozmawiać. Wsłuchujemy się w ich potrzeby, by jak najlepiej rozpoznać problemy społeczności lokalnych. Jeżeli będziemy mieli szansę kontynuować naszą politykę, zbudujemy model państwa solidarnościowego – podkreślał premier. – Chcemy rentę socjalną podnieść do poziomu renty minimalnej. To jest koszt ok. 600 mln zł. Wydatki społeczne, które zaproponowaliśmy, są historycznie wysokie. Będziemy podnosić wydatki, dla tych najbardziej pokrzywdzonych przez los, dlatego zaproponowałem daninę solidarnościową – zaznaczył Morawiecki i przekonywał, że ta danina jeśli będzie w jakiś sposób odczuwalna, to tylko dla tych, którzy będą w 0,5 proc. tych najwyżej zarabiających.
Wspominając o nowych propozycjach rządu PiS premier Mateusz Morawiecki nie ominął programu Dostępność+. – To bezprecedensowy program dla osób starszych, niepełnosprawnych, słabszych. Ma zwiększyć dostępność do usług publicznych, umożliwić poruszanie się osobom o różnych stopniach niepełnosprawności. Dla nas ten program jest bardzo ważny – stwierdził szef rządu. A po spotkaniu ocenił je tak: – Widać że ludzie interesują się tu nie tylko sprawami lokalnymi, ale też całą Polską.
Wcześniej o godz. 16 premier uczestniczył we mszy świętej w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Łukowie. Jak relacjonował nasz czytelnik "premier wszedł do kościoła chwilę przed 16. Wcześniej zainteresowanie wzbudziło dwóch panów w garniturach ze słuchawką w uchu. Premier usiadł w pierwszym rzędzie po lewej stronie świątyni, a towarzyszyła mu rzecznik rządu Joanna Kopcińska. Szef rządu przyjął też komunię, a po mszy spotkał się z wiernymi na placu przed kościołem".