Właściciele fermy w Leszczance (pow. łukowski), która straciła około 23 tys. kurczaków, oszacowali swoje straty na ponad 2 mln zł. Murowany kurnik zapalił się prawdopodobnie dlatego, że uderzył w niego piorun.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek przed godz. 20. Ze zgłoszenia wynikało, że pali się murowany budynek – kurnik, w którym hodowane są kurczaki.
W sumie spłonęło około 23 tys. tych zwierząt. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że najprawdopodobniej piorun trafił w dach budynku. Tego dnia nad miejscowością przeszła burza z obfitymi opadami deszczu i wyładowaniami atmosferycznymi.
Teraz prowadzący postępowanie będą ustalali szczegóły i okoliczności zdarzenia. Sprawdzą, co faktycznie było przyczyną zaistniałego pożaru.