– Przejście od miesięcznic smoleńskich do upamiętnienia w formie pomnika jest jak najbardziej zasadne – przekonuje Tomasz Pitucha, przewodniczący klubu radnych PiS w lubelskiej Radzie Miasta.
– Niedawno odbyła się 95. miesięcznica smoleńska i faktycznie, za miesiąc będzie finał – podkreśla Stanisław Brzozowski, radny PiS.
Proponowany przez radnych pomnik miałby stanąć na pl. Lecha Kaczyńskiego obok Centrum Kultury. Tuż przy alejce, która na skos przecina zadrzewiony skwer i jest skrótem między ul. Okopową a Kołłątaja.
– Tam jest szczególne miejsce, można by było je ożywić takim pomnikiem. Będzie można wejść po schodach i usiąść razem z parą prezydencką i zastanowić się nad sensem ofiary, jaką oni oddali ojczyźnie. Ofiara była największa, bo zginęli w katastrofie lotniczej w czasie służby – tłumaczy radna PiS, Małgorzata Suchanowska, która jest też przewodnicząca społecznego komitetu budowy pomnika.
Będą się przytulać
– To będą dwie postacie, które się obejmują. Jest to wyraz wielkiego uczucia, miłości i przykład dla społeczeństwa – mówi radna. Postacie Lecha i Marii Kaczyńskich mają być odlane z brązu i siedzieć na granitowej ławce w kształcie polskich granic. – Jest to instalacja dosyć spora, o szerokości ponad 8 metrów. Niezbyt wysoka, żeby harmonizowała z terenem, na którym się będzie znajdowała.