Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

9 marca 2012 r.
12:56
Edytuj ten wpis

Zakazana i niezastąpiona. Lalka Barbie ma już 53 lata

4 0 A A
 (Barbie)
(Barbie)

Zaczynała jako postać z komiksu. Z bulwarówki przeniosła się do barów i sklepów z tytoniem. Potem trafiła na półkę z zabawkami i jej kariera nabrała tempa. I trwa nieprzerwanie: dziś Barbie obchodzi 53. urodziny.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
24 czerwca 1952 r., by wypełnić wolne miejsce na kolumnie niemieckiego tabloidu "Bild-Zeitung”, etatowy rysownik dziennika rysuje dziecko. Ale jego szef wyrzuca projekt do kosza. Do dziecięcej twarzy Reinhard Beuthien dorysowuje więc koński ogon i seksowne ciało młodej kobiety. Tak narodziła się Lilli.
Szybko zdobyła serca czytelników "Bilda”. Miała klasę i modne ciuchy (o co dbała osobiście żona rysownika). Podobno przez męską część społeczeństwa była pożądana na równi z Marleną Dietrich.

Bezpruderyjna blondynka z równą swobodą rozmawiała o pogodzie i o seksie. Inteligentna, wyzwolona, czasem impertynencka. Na uwagę policjanta, że jej dwuczęściowy strój kąpielowy jest niedozwolony, pyta, którą część ma zdjąć. Z łamów wydawanego w Hamburgu tabloidu nie schodzi przez prawie dziewięć lat. Aż do 5 stycznia 1961 r.

Z komiksu do baru

Rok później postać z komiksu doczekała się plastikowego odpowiednika. Długie włosy związane w koński ogon, fantazyjny lok w miejscu grzywki. Mocno podkreślone oczy i policzki, na ustach krwistoczerwona szminka. Jak każda elegancka, świadoma swojej urody kobieta, paznokcie też miała pomalowane. Oczywiście, na czerwono.

Lilli produkowano w dwóch rozmiarach: 30 cm i 19 cm. W 1955 roku za mniejszą lakę trzeba było zapłacić 7,5 niemieckiej marki. Większa kosztowała 12. Nie była to tania zabawka. Za swoje miesięczne zarobki statystyczny pracownik umysłowy mógł sobie kupić zaledwie 20 dużych lub 30 małych laleczek.
Początkowo nikt nie planował, że lalka zamieszka w dziecinnych pokojach. Lilli sprzedawana była w barach i sklepach z tytoniem. Jako nietypowy, śmieszny prezent. "The star of every bar” (gwiazda każdego baru) – komentowały jej wyzywająca garderobę niemieckie broszury z lat 50.

Z baru do sklepu

Lilli szybko zainteresowały się małe dziewczynki. I wtedy ruszyła lawina. Półki w sklepach z zabawkami zapełniły się lalkami, domkami, mebelkami. Do tego obowiązkowo modne ciuszki na każdą okazję: stroje na plażę i do gry w tenisa, pidżamy i suknie wieczorowe. A w nich markowe zapięcia, z największej niemieckiej fabryki guzików.

Lilli stała się zabawką numer jeden w Niemczech, we Włoszech i w Skandynawii. Przez 11 lat (1955 do 1964) z taśmy produkcyjnej zeszło 130 000 plastikowych lalek. Te, które przetrwały do dziś, na aukcjach kolekcjonerskich osiągają zawrotne ceny.

Oszałamiająca popularność lalki nie mogła ujść uwagi producentów zabawek na całym świecie. Pierwsze podróbki zaczęły się pojawiać w Hongkongu. Były jednak zbyt słabej jakości, by niemiecki producent się tym przejął. Próbę skopiowania zabawki podjęli też Hiszpanie. Ich lalka miała ciemniejszą skórę, białe kolczyki i ruchomą talię (kręciła się w pasie). Rynku nie podbiła. Zresztą, nie dostała nawet takiej szansy. Konserwatywne hiszpańskie społeczeństwo nie było jeszcze gotowe na "tak seksowną lalkę”. Matki zbojkotowały zabawkę i producent musiał wycofać ją ze sklepów.

Poważna konkurencja miała wyrosnąć dopiero pod koniec lat 50. Za oceanem.

Z Europy do USA

Z wycieczki po Europie Ruth Handler (córka żydowskich emigrantów z Polski: Jakuba i Idy Moskowicz) nie wróciła z pustymi walizkami. Ale najważniejsze zakupy zrobiła w Szwecji. Tam wpadła jej w ręce niemiecka Lilli. Kupiła trzy sztuki.

Żona producenta mebli dla lalek już dawno myślała o produkowaniu zabawek, które miałyby ciała dorosłych ludzi. Wpadła na ten pomysł obserwując swoją córkę Barbarę. Niespełna dziesięcioletnia dziewczynka swoim lalkom zawsze nadawała role dorosłych. Ale pomysł kompletnie nie spodobał się, ani jej mężowi, ani jego wspólnikowi. Obaj mężczyźni byli przekonani, że taka zabawka nie ma szans na rynku. Czas pokazał, jak bardzo się mylili.

Po powrocie do Stanów, Ruth miała namacalny dowód, że lalka o ciele kobiety wcale nie jest chybionym pomysłem. Z pomocą inżyniera Jacka Ryana rozłożyła Lilli na części, zaprojektowała własną lalkę. Prace trwały kilka lat. Amerykańska wersja Lilli miała większe piersi, włosy wyrastające z całej głowy, zdejmowane buty i kolczyki (a nie namalowane). Ruth nazwała ją Barbie, na cześć swojej córki Barbary. Po synu (Kenneth) imię miał dostać partner Barbie, Ken.
Mocny debiut

Barbie zadebiutowała na Międzynarodowych Targach Zabawek w Nowym Jorku 9 marca 1959 roku. Pięć lat później amerykański producent nabył prawa do niemieckiego pierwowzoru. Lilli zeszła z taśm produkcyjnych i zniknęła ze sklepów.

Pierwsza Barbie nosiła jednoczęściowy strój kąpielowy w czarno-białe pasy. Była produkowana w wersji blond i brunet w Japonii. W ciągu pierwszego roku produkcji firma Mattel sprzedała 350 tys. lalek, a Handlerowie stali się milionerami. Do dziś sprzedano ponad miliard lalek w 150 krajach. Jeśli wierzyć producentowi, to w każdej sekundzie gdzieś na świcie sprzedają się trzy Barbie.

Barbie dziś

Nie tylko lalki (Barbie, Teresa, Christie itd.), zwierzęta (ponad 40 różnych gatunków, od psów po zebry), samochody (w tym różowe corvetty i jeepy) i inne gadżety. Pod marką Barbie wydaje się dziś książki, gry komputerowe, ciuchy i kosmetyki. Barbie gra w filmach i ma swój profil na portalach społecznościowych (na Facebooku "lubi ją” prawie cztery miliony internautów). Dzieli się tam swoją filozofią życiową (marzenia się spełniają) i zainteresowaniami (aerobik, wolontatriat, jedzenie na mieście i oczywiście moda)

Od lat Barbie jest ikoną popkultury. Jedyną zabawką, której świat oddaje takie honory. W 1974 r. część Times Square w Nowym Jorku na tydzień przemianowano na Barbie Bulwar. W 1985 r. namalował ją Andy Warhol, a w latach 90. w serii swoich prac użył jej polski artysta Zbigniew Libera (ten od słynnego obozu koncentracyjnego z klocków lego).

Trzy lata temu laleczka obchodziła swoje 50 urodziny. Jak na prawdziwą gwiazdę przystało imprezę uświetniło nie lada wydarzenie: specjalny pokaz mody odzieży pięćdziesięciu znanych projektantów. A wśród nich takie nazwiska, jak Vera Wang, Calvin Klein czy Christian Louboutin.
Politycznie poprawna

Za chuda! Wpędzi dziewczynki w anoreksję! – jak tylko Barbie pojawiła się w sklepach, natychmiast posypały się na nią gromy. Najgłośniejsze w sprawie jej nienaturalnie cienkiej talii. Głos zabrał w końcu producent. – Barbie dlatego jest tak szczupła w pasie, by ukryć wszelkie zapinki, guziki i zamki – tłumaczył Mattel. Barbie przytyła dopiero w 1997 r.

W tym samym roku Barbie doczekała się czarnoskórej siostry Oreo i Becky, lalki na różowym wózku inwalidzkim. Oba okazały się niewypałem. Oreo zbojkotowała afroamerykańska społeczność ("jest czarna na zewnątrz, ale w środku biała!”). Z kolei do klęski Becky przyczynił się student Kjersti Johnson. 17-latek zauważył, że nie zmieści się ona do windy "Domku Marzeń Barbie”. Co na to Mattel? Ogłosił, że przeprojektuje dom tak, by Becky mogła w nim wygodnie mieszkać.

Największa bomba wybuchła jednak w 2000 r. Media na całym świecie obiegła informacja, że stare winylowe lalki mogą wydzielać toksyczne chemikalia. Barbie natychmiast trafiła na laboratoryjny stół, ale naukowcy tych złowieszczych doniesień nie potwierdzili. Producent wolał jednak dmuchać na zimne. Ogłosił, że nowe Barbie będą robione z nowoczesnego plastiku, a ich głowy z PCV.

W Iranie zakazana

W tym roku znów było o niej głośno. Tym razem za sprawa irańskiej policji obyczajowej. W Teheranie funkcjonariusze zaczęli zamykać sklepy z zabawkami, w których sprzedawano Barbie. Powód? Długonoga i długowłosa lalka godzi w zasady islamu.

Zakaz sprzedaży amerykańskiej lalki obowiązywał w Iranie od 1996 roku, ale nie był specjalnie respektowany. Dziesięć lat temu na arabski rynek weszły zaaprobowane przez władze odpowiedniki Barbie i jej partnera Kena: Sara i Dara. Sara ma przykryte włosy i nosi luźne, zwiewne ubrania. W 2010 roku dołączyła do nich Fatima: lalka o jeszcze bardziej muzułmańskim charakterze. Wszystko na nic. Lalki nie przypadły do gustu najmłodszej klienteli.

Pozostałe informacje

Wyświetlacze nie działają i działać nie będą. Na nowe jednak pieniędzy jeszcze nie ma
TEMAT OD CZYTELNIKA

Wyświetlacze nie działają i działać nie będą. Na nowe jednak pieniędzy jeszcze nie ma

Każdy użytkownik komunikacji miejskiej chciałby wiedzieć kiedy odjedzie jego autobus. Niestety, na niektórych przystankach w Lublinie pasażerowie mogą mieć z tym problem. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego o sytuacji wie, jednak na pieniądze na nowy sprzęt przyjdzie jeszcze poczekać.

Zawodniczki Cementu-Gryfa Chełm wywalczyły w Warszawie cztery medale MMP

Cztery medale Cementu-Gryfa Chełm i jeden Sokoła Lublin na młodzieżowych mistrzostwach Polski

Dobry występ zawodniczek Cementu-Gryfa Chełm oraz przedstawicielki Sokoła Lublin podczas Międzynarodowych Młodzieżowych Mistrzostwach Polski w zapasach kobiet.

Wjechał motocyklem w betonowe płyty. Interweniował śmigłowiec LPR

Wjechał motocyklem w betonowe płyty. Interweniował śmigłowiec LPR

Do wypadku z udziałem motocykla doszło w poniedziałek w miejscowości Oleśniki. Na miejscu potrzebny był śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Pimcore – Poznaj kompleksowe narzędzie dla Twojego biznesu

Pimcore – Poznaj kompleksowe narzędzie dla Twojego biznesu

W świecie pełnym danych i złożonych procesów biznesowych zarządzanie informacjami produktowymi (PIM), zasobami cyfrowymi (DAM) i treścią (CMS) staje się wyzwaniem. Pimcore to innowacyjna platforma open-source, która umożliwia firmom centralizację i optymalizację tych procesów. Jednak skuteczne wdrożenie Pimcore wymaga zaawansowanej wiedzy technicznej i doświadczenia. Dlatego współpraca z software housem specjalizującym się w Pimcore może przynieść Twojej firmie nieocenione korzyści.

Co na prezent świąteczny dla koleżanki z pracy?

Co na prezent świąteczny dla koleżanki z pracy?

Nadchodzące dużymi krokami Święta Bożego Narodzenia to doskonała okazja, aby okazać koleżance z pracy swoją sympatię. Wybór idealnego prezentu może być jednak wyzwaniem. Jak znaleźć coś, co zarówno wyrazi wdzięczność za współpracę, jak i sprawi przyjemność obdarowanej osobie? Podpowiadamy jak znaleźć najlepszy upominek dla kogoś, z kim nie łączy Cię nic więcej niż tylko wspólna praca.

Studenci zaprojektują nam miasto? To możliwe dzięki współpracy na szeroką skalę
film

Studenci zaprojektują nam miasto? To możliwe dzięki współpracy na szeroką skalę

Dzisiaj w naszym programie Dzień Wschodzi rozmawiamy o wyjątkowej współpracy między lubelskimi uczelniami a miastem! Studenci kierunków architektonicznych mają szansę zmieniać przestrzeń miejską, projektując nowatorskie rozwiązania dla Lublina. Jak wygląda ten proces? Co mogą zdziałać studenci w miejskich przestrzeniach. O tym opowie nasz gość, prof. Małgorzata Michalska-Nakonieczna z Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Administracji.

Adela Piskorska z AZS UMCS Lublin najlepsza podczas PGE Grand Prix Pucharu Polski

Adela Piskorska z AZS UMCS Lublin najlepsza podczas PGE Grand Prix Pucharu Polski

Świetny występ Adeli Piskorskiej w Łodzi, przy okazji PGE Grand Prix Pucharu Polski. Pływaczka AZS UMCS Lublin wygrała klasyfikację na najlepszą zawodniczkę imprezy. Trudno się dziwić skoro wygrywała wszystkie pięć konkurencji, w których startowała.

Zderzenie busa i samochodu osobowego. Zablokowany jeden pas ruchu

Zderzenie busa i samochodu osobowego. Zablokowany jeden pas ruchu

Do kolizji doszło na trasie Zamość-Krasnystaw. Występują utrudnienia w ruchu.

Tragiczny pożar domu. Strażacy znaleźli ciała dwóch osób
galeria

Tragiczny pożar domu. Strażacy znaleźli ciała dwóch osób

Nocny pożar domu jednorodzinnego w powiecie lubelskim. Łącznie z żywiołem walczyło 11 zastępów straży pożarnej.

Zbigniew Jakubas ma ambitne plany odnośnie Motoru Lublin

Zbigniew Jakubas (Motor Lublin): Miejsca sześć-osiem na koniec sezonu, a za trzy lata europejskie puchary

Wracamy do wywiadu Zbigniewa Jakubasa w Lidze+ Extra. Większościowy udziałowiec i prezes Motoru Lublin w niedzielę wystąpił na antenie Canal Plus Sport. Podczas rozmowy przyznał, jakiego miejsca na koniec sezonu oczekuje od drużyny. Zapewnił także, że Mateusz Stolarski w kolejnych rozgrywkach również będzie prowadził zespół.

Peja & Slums Attack: 30 lat na scenie. Koncert w Zgrzycie
JUBILEUSZ
29 listopada 2024, 18:00

Peja & Slums Attack: 30 lat na scenie. Koncert w Zgrzycie

To już 30 lat, odkąd Ryszard „Peja” działa na polskiej scenie pod szyldem Slums Attack. Jubileuszowy koncert odbędzie się już w najbliższy piątek (29 listopada) w lubelskiej Fabryce Kultury Zgrzyt. Gościnnie z Rychem na scenie m.in: Dj. Decks, Gandi Ganda, Iceman, Glaca, Dvj. Rink.

Choć do dziś uczciwie przyznaję, że muzykiem jazzowym tylko bywam. Klasyka ukształtowała mnie i jest dla mnie wciąż ważną częścią artystycznego życia – mówi Krzysztof Herdzin
KLASYKA I JAZZ

Krzysztof Herdzin: Muzyka sprawiła, że mam piękne życie

Zrobiłem kurs weterynaryjny i poznawałem prawdziwe życie od podszewki zajmując się we dwójkę z kolegą jamajczykiem blisko setką psów w schronisku – mówi Krzysztof Herdzin, profesor sztuk muzycznych, pianista, kompozytor, aranżer, dyrygent, producent płytowy, multiinstrumentalista

Sławomir Wołoszyn
SMACZNEGO

Zalewajka, żurek i wilkołaski barszcz. Ciepłe zupy na zimne dni

Idzie na zimę, więc rozgrzewające zupy są w kuchni na topie. Wśród nich króluje żurek, Z dobrym wsadem może zastąpić cały obiad. – Najlepszy wsad to wędzone żeberko – mówi Sławomir Wołoszyn z Grill Baru w Lublinie.

Zaczepiał, bił, kazał klękać i przepraszać. Już go zatrzymali
INTERWENCJA

Zaczepiał, bił, kazał klękać i przepraszać. Już go zatrzymali

Do policyjnego aresztu trafił 31-latek, który w sobotę w Puławach najpierw zaczepiał przypadkowe osoby, a następnie dwukrotnie uderzył w głowę mijanego 15-latka, któremu kazał klękać i go przepraszać.

House Flipper: Dine Out
GRAMY
film

House Flipper: Dine Out. Najpierw wyremontuj, a potem ugotuj (wideo)

Na początek inwestycja, a po wielkim remoncie decyzja: sprzedajemy czy sami gotujemy? Jutro premiera dodatku Dine Out do gry House Flipper.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium