Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

4 sierpnia 2023 r.
9:00

Wielkie malowanie miasta, czyli Meeting Of Styles w Lublinie (program)

Cieszy mnie, że osoby zajmujące się tą dziedziną sztuki chcą przyjeżdżać do Lublina. To możliwość, żeby spotkać znajomych robiących to samo, poznać nowych, a przy okazji zwiedzić miasto, nawet zabierając rodzinę. Bo coraz częściej zdarza się, że nasi uczestnicy pojawiają się z całymi rodzinami – mówi Łukasz Kuzioła
Cieszy mnie, że osoby zajmujące się tą dziedziną sztuki chcą przyjeżdżać do Lublina. To możliwość, żeby spotkać znajomych robiących to samo, poznać nowych, a przy okazji zwiedzić miasto, nawet zabierając rodzinę. Bo coraz częściej zdarza się, że nasi uczestnicy pojawiają się z całymi rodzinami – mówi Łukasz Kuzioła (fot. DW)

Przed tygodniem festiwal odbył się w Prisztinie, stolicy Kosowa. Przyjedzie do nas kilku artystów, którzy tam malowali. Kolejna odsłona po tej lubelskiej odbędzie się pod koniec sierpnia w miejscowości Paimpol na północno-zachodnim wybrzeżu Francji. Wiem, że niektórzy z gości, którzy pojawią się u nas, wybierają się także tam – rozmowa z Łukaszem Kuziołą, organizatorem Meeting of Styles w Lublinie.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• W ten weekend odbędzie się polska edycja jednej z największych imprez poświęconych graffiti na świecie. Czy to znaczy, że w Lublinie zobaczymy „grafficiarzy z całego świata”? Pytam przewrotnie, bo wiele osób ze środowiska nie lubi tego określenia...

– Tak naprawdę, nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Różnie mówi się na ludzi, którzy malują graffiti. Kiedyś może można było się za to obrażać, ale teraz to jest bardziej obojętne.

Ważne, żeby nie mówiono o nas, jako tych złych i nie porównywano do tych, którzy piszą różne oszczerstwa na ścianach.

Żeby nie mylono umiejętności posługiwania się farbą w spray’u z nieudolnym podpisywaniem się. A czy będziemy nazywani „grafficiarzami”, „writerami”, „streetartowcami”, czy jeszcze inaczej, nie ma większego znaczenia. Ważne, żeby ludzie zauważali, że robimy fajne rzeczy.

• Jak zatem doszło do tego, że w Lublinie nieprzerwanie od dwunastu lat odbywa się jeden z najważniejszych festiwali związanych z graffiti?

– Wcześniej polska odsłona Meeting of Styles była organizowana w różnych miastach, m.in. Szczecinie czy Wrocławiu. Ostatnim miastem goszczącym festiwal przed Lublinem był właśnie Wrocław. Tamtejsi organizatorzy, którzy są naszymi dobrymi znajomymi, zadzwonili z pytaniem, czy nie chcielibyśmy podjąć się organizacji tego wydarzenia w naszym mieście, bo oni z różnych powodów musieli z tego zrezygnować.

Wtedy w ogóle się nad tym nie zastanawiałem. To było trzynaście lat temu. Mam wrażenie, że byłem jeszcze dzieckiem i lekkoduchem i z automatu powiedziałem: „Tak, robimy to!”. I od tamtej pory impreza odbywa się w Lublinie.

Także od wtedy jestem w kontakcie z Manuelem, który jest głównym organizatorem wszystkich imprez pod szyldem Meeting of Styles na całym świecie i to z nim ustalam kwestie organizacyjne. Ale mamy dużą dowolność pod względem formuły wydarzenia i tego, jacy artyści są na nie zapraszani.

Najważniejszą rzeczą, która wymaga ustalenia jest termin, żebyśmy mogli wpisać się w harmonogram wszystkich edycji. Chodzi o to, żeby one się nie pokrywały, bo wielu artystów planuje sobie podróże od jednego kraju do kraju w ramach Meeting of Styles.

• Gdzie w takim razie w tegorocznym kalendarzu wpisał się Lublin?

– Przed tygodniem festiwal odbył się w Prisztinie, stolicy Kosowa. Przyjedzie do nas kilku artystów, którzy tam malowali. Kolejna odsłona po tej lubelskiej odbędzie się pod koniec sierpnia w miejscowości Paimpol na północno-zachodnim wybrzeżu Francji. Wiem, że niektórzy z gości, którzy pojawią się u nas, wybierają się także tam.

• To będzie 13. edycja Meeting of Styles w Lublinie. Wspomniałeś, że wcześniej impreza odbywała się w różnych miastach. Przez tyle lat to się nie znudziło? Ciągle jest pole do robienia czegoś nowego?

– Za każdym razem było fajnie, bo zawsze był niesamowity klimat. Chociażby dlatego, że nasze miasto jest zielone i ludzie to dostrzegają.

Nasi goście z zagranicy i innych polskich miast po każdej edycji podkreślali, że poza samym malowaniem można tu ciekawie i miło spędzić czas.

Ale muszę przyznać, że od strony organizacyjnej pojawiały się myśli, że czegoś brakuje. Punktem zwrotnym był 2017 rok, kiedy dostaliśmy do dyspozycji nową ścianę. Chodzi o miejsce, w którym odbędzie się najbliższa impreza, czyli przedłużenie al. Solidarności w okolicach Ogrodu Botanicznego UMCS i Muzeum Wsi Lubelskiej. To pozwoliło nam nabrać rozpędu, bo do tej pory gościliśmy po 50 artystów, a na pierwszej edycji w nowej lokalizacji było ich ponad dwustu. To był duży przeskok i ogromna pozytywna energia.

To miejsce jest idealne na taką imprezę. Byłem tam kilka dni temu, żeby podpisać miejsca, jakie przy ścianie zajmą poszczególni uczestnicy. Spotkałem kilka osób spacerujących tam regularnie i każdy mówił, że te obrazki to świetny pomysł. Oczywiście, zawsze znajdzie się ktoś, komu się to nie spodoba. Ale ta ściana i tak by była pomazana, bo mam jej zdjęcia z czasów, zanim zaczęliśmy organizować tam festiwal. Tego nie da się upilnować. A chyba lepiej, żeby było to harmonijne, spójne i estetyczne, choć tu wciąż mówimy o kwestii gustu.

• Tegoroczny festiwal też będzie wyjątkowy, bo wracacie do tego, co jest jego esencją. W ostatnich trzech edycjach brali udział tylko artyści z Polski. Teraz znowu pojawią się goście z zagranicy.

– Tego nam brakowało. Nasze szyki pokrzyżowała pandemia koronawirusa. Nie chodziło nawet o kwestie reżimu sanitarnego, bo pod tym względem nasza impreza jest idealna. Nie było problemu z zachowaniem odległości miedzy uczestnikami, każdy miał swoją przestrzeń do malowania (śmiech). Dlatego nie musieliśmy odwołać żadnej edycji, choć problemem były ograniczenia związane z podróżowaniem. Nie było ciężko pod względem zainteresowania, bo cały czas mieliśmy chętnych do przyjazdu. Ale kłopotem były też kwestie finansowe. W pandemii oberwała każda branża, a kiedy przychodzi konieczność zaciśnięcia pasa, w pierwszej kolejności oszczędza się na marketingu, reklamie i sponsoringu. Ale udało nam się przetrwać ten trudny okres.

Goście z zagranicy gwarantują nam różnorodność i wysoką jakość powstających obrazków. To także zachęta dla samych uczestników, bo obecność uznanych w środowisku artystów mobilizuje do przyjazdu i sprawia, że chce się wziąć udział w takim wydarzeniu. To tak, jak w przypadku festiwali muzycznych. Kiedy widzisz, że gdzieś zagra ktoś, kogo podziwiasz i kim się inspirujesz, jesteś gotów przejechać całą Polskę, żeby tam być.

• To dla kogo w tym roku będzie warto przejechać całą Polskę i pojawić się na Meeting of Styles w Lublinie?

– Wymienię tu chociażby polskiego artystę Cruze. Oprócz tego, że namaluje coś na ścianie, będzie miał wystawę swoich prac, którą warto zobaczyć. Będą bardzo ciekawi gracze z Niemiec, jak Wute czy Sygma, E.Ray z Hiszpanii, który maluje postaci w bardzo realistycznych barwach. Będzie pochodzący z Ukrainy Skare czy będący rodowitym Turkiem Fresk. Obaj od jakiegoś czasu mieszkają w Polsce i są znani w naszym środowisku graffiti.

Z weteranów po raz pierwszy przyjedzie do nas Manson z legendarnej polskiej ekipy United Clan, której członkowie już kilkukrotnie u nas gościli.

• Ilu artystów się spodziewacie?

– Na ostatecznej liście znajdzie się ok. 140 osób. Oprócz wymienionych już krajów spodziewamy się także gości m.in. z Francji, Belgii, Włoch, Grecji, Szwecji, Czech, Stanów Zjednoczonych, Kanady, Meksyku czy Arabii Saudyjskiej.

• Artysty z ostatniego z wymienionych krajów do tej pory nie gościliście. To może świadczyć o rosnącej randze lubelskiego festiwalu?

– Nie jesteśmy jedyną imprezą graffiti w Polsce. Jest wiele innych wydarzeń, w których sam chętnie uczestniczę i którym kibicuję. Ale ostatnio od jednego ze znajomych usłyszałem, że Meeting of Styles jest marką, którą zna każdy, kto ma do czynienia z graffiti. Nie ja ją stworzyłem, ale jestem jedną z osób, która pokazuje w swoim kraju i mieście, jak można to robić. Zapraszam osoby, które moim zdaniem są ciekawe i warte pokazania.

Cieszy mnie, że osoby zajmujące się tą dziedziną sztuki chcą przyjeżdżać do Lublina. To możliwość, żeby spotkać znajomych robiących to samo, poznać nowych, a przy okazji zwiedzić miasto, nawet zabierając rodzinę. Bo coraz częściej zdarza się, że nasi uczestnicy pojawiają się z całymi rodzinami.

To pokazuje, że można połączyć pasję, zabawę, wypoczynek i życie rodzinne. Zyskuje na tym także miasto, bo myślę, że gdyby nie festiwal, ci ludzie nie pojawiliby się w Lublinie. Sądzę, że przez te lata odwiedziło nas ok. półtora tysiąca artystów. Na tak nieduży zespół, w jakim pracujemy, to chyba niezłe osiągnięcie. Jestem bardzo zadowolony z tego, że co roku mamy siłę, żeby dalej to robić.

• Tej siły starczy na kolejne lata?

– Jesteśmy i myślę, że będziemy dalej. Może zbyt daleko wybiegam w przyszłość, ale mam już w głowie osobę, która wykona nam plakat promujący wydarzenia za rok i za dwa lata. Są więc pewne pomysły na kolejne edycje, ale w tej chwili martwię się tylko o to, żeby w najbliższy weekend dopisała nam pogoda. Poza tym wszystko jest dopięte na ostatni guzik.

MEETING OF STYLES 2023

* 4 sierpnia (piątek): Godz. 11-18: tereny zielone Skende Shopping. W programie: graffiti jam, tor skimboardowy i warsztaty didżejskie.

* 5 sierpnia (sobota): Godz. 11-19: graffiti jam na ścianie oporowej al. Solidarności, w pobliżu Ogrodu Botanicznego UMCS. Godz. 21: wystawa Cruze „Suburbia”, pracownia otwarta LuCreate, ul. Krakowskie Przemieście 53. Następnie afterparty w klubie Plener przy al. Piłsudskiego.

* 6 sierpnia (niedziela): Godz. 12-18: ciąg dalszy graffiti jam

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Lublin żegna papieża. W archikatedrze odbyła się msza święta
ZDJĘCIA

Lublin żegna papieża. W archikatedrze odbyła się msza święta

W archikatedrze lubelskiej odbyła się msza święta w intencji zmarłego w Poniedziałek Wielkanocny papieża Franciszka. Przewodniczył jej arcybiskup Stanisław Budzik.

Impreza wraca po latach. Będą się ścigać po ulicach
Nasz Patronat
27 kwietnia 2025, 10:00

Impreza wraca po latach. Będą się ścigać po ulicach

Przez pięć ostatnich lat zawody nie były organizowane. Ale w tym roku znów się odbędą. Ogólnopolski Cukrowniczy Bieg Uliczny w Werbowicach zaplanowano na pierwszą niedzielę po świętach.

Panie mają wychodne
Foto
galeria

Panie mają wychodne

Impreza w Helium Club była absolutnym szaleństwem! Jeśli nie udało Wam się tam być, nie martwcie się – przygotowaliśmy dla Was fotogalerię, która przeniesie Was prosto w serce tej niesamowitej nocy! Tańce, emocje, najlepsza muzyka i mnóstwo pozytywnej energii – to wszystko na zdjęciach. Zobaczcie, jak imprezował Lublin.

Bartosz Zmarzlik wygrywa Turniej o Złoty Kask. Tuż za nim Mateusz Cierniak i Dominik Kubera

Bartosz Zmarzlik wygrywa Turniej o Złoty Kask. Tuż za nim Mateusz Cierniak i Dominik Kubera

W Lany Poniedziałek w Opolu odbył się coroczny Turniej o Złoty Kask będący zarazem Memoriałem Jerzego Szczakiela. Orlen Oil Motor Lublin miał w nim czterech przedstawicieli, a trzech z nich stanęło na podium. Wygrał Bartosz Zmarzlik, drugi był Mateusz Cierniak, a trzeci Dominik Kubera. Jedynie Wiktor Przyjemski zajął odległe miejsce

Kajakowa Biała Podlaska. Stowarzyszenie chce bezpłatnie udostępniać kajaki

Kajakowa Biała Podlaska. Stowarzyszenie chce bezpłatnie udostępniać kajaki

Stowarzyszenie ze Studzianki chce bezpłatnie udostępniać kajaki mieszkańcom Białej Podlaskiej. Ratusz jest prawie gotowy by to zlecić, bo stanica kajakowa już czeka.

Kazimierz Dolny pod wodą! Strażacki śmigus-dyngus przyciągnął tłumy
DUŻO ZDJĘĆ
galeria

Kazimierz Dolny pod wodą! Strażacki śmigus-dyngus przyciągnął tłumy

Kazimierz Dolny znów udowodnił, że tradycja ma się tu świetnie – i to dosłownie! Strażacy lali wodę strumieniami, a mieszkańcy i turyści bawili się w najlepsze.

Zalew w Krasnobrodzie
galeria

Majówka 2025 na Roztoczu. Do uzdrowiska przyjedzie znany artysta

Już po raz XX Krasnobród zaprasza na Roztoczańską Majówkę. Cykl wydarzeń zaplanowano od pierwszego dnia miesiąca, ale najwięcej wydarzy się w niedzielę, 4 maja.

Emmanuel Lecomte (z piłką) może być zadowolony z sobotniego występu przeciwko Dzikom Warszawa

Emmanuel Lecomte: To był dobry mecz

PGE Start Lublin pokonał 86:69 Dziki Warszawa. Zapraszamy do zapoznania się z pomeczowymi wypowiedziami bohaterów tego spotkania

Górnik Łęczna z piątą wygraną z rzędu i kolejnym meczem bez straty gola

Górnik Łęczna z piątą wygraną z rzędu i kolejnym meczem bez straty gola

Górnik Łęczna miał spore problemy z ograniem Chrobrego Głogów, ale dopisał na swoje konto kolejny komplet punktów. W pierwszej połowie łęcznianom dopisało szczęście, bo rywale trafili w słupek i w poprzeczkę. Natomiast po przerwie pięknego gola na wagę trzech punktów zdobył Fryderyk Janaszek

Świąteczne powroty. Policja apeluje o rozwagę na drogach

Świąteczne powroty. Policja apeluje o rozwagę na drogach

Kierowcy wracający ze świątecznych wyjazdów mogą spodziewać się po południu korków na drodze. Policja apeluje o ostrożność.

ulica Twarda

Jest przetarg na remont ulicy Twardej. Do wycinki prawie 30 drzew

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to jeszcze w tym roku mieszkańcy doczekają się gruntownego remontu ulicy Twardej. Ratusz ogłosił właśnie przetarg na roboty.

W Wielkanoc postanowił polatać autem. W organizmie 2 promile alkoholu

W Wielkanoc postanowił polatać autem. W organizmie 2 promile alkoholu

Do groźnego wypadku doszło w wielkanocną niedzielę w powiecie włodawskim. 61-letni kierowca podczas wyprzedzania dachował autem. Jak się okazało w chwili wypadku był pijany.

Studencki melanż
Foto
galeria

Studencki melanż

Przygotujcie się na dawkę niesamowitych zdjęć z najbardziej gorącej imprezy, jaka odbyła się ostatnio w popularnym lubelskim klubie Rzut Beretem! Popularny Beret po raz kolejny zapełnił się tłumem pełnym energii i pozytywnego szaleństwa. Jeśli jeszcze nie byliście, koniecznie sprawdźcie, co się działo i jak się bawi Lublin!

Nie żyje papież. Lublin żegna Franciszka

Nie żyje papież. Lublin żegna Franciszka

W poniedziałek wielkanocny zmarł papież Franciszek. Miał 88 lat.

Z rytmu wybiła nas pogoda. Opinie po meczu Orlen Oil Motor - Krono-Plast Włókniarz
galeria

Z rytmu wybiła nas pogoda. Opinie po meczu Orlen Oil Motor - Krono-Plast Włókniarz

W Wielką Sobotę Orlen Oil Motor Lublin stoczył bardzo zacięty, ale co najważniejsze zwycięski bój z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa. Co po zakończeniu spotkania powiedzieli jego główni bohaterowie?

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Ogłoszenia

Najnowsze · Promowane
Praca -> Zatrudnię

zatrudnię pracownika

polska

0,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

ruraelas

ZAMOŚĆ

47,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

kolkom

ZAMOŚĆ

165,00 zł

Budownictwo -> Materiały -> Sprzedam

kolkom

ZAMOŚĆ

169,00 zł

Różne -> Sprzedam

zlacz

ZAMOŚĆ

47,00 zł

Komunikaty