(fot. Materiały prasowe udostępnione przez AZS UMCS Lublin)
Dość nieoczekiwanie konfrontacja w hali Globus była bardzo wyrównana
Przez całą pierwszą połowę wynik był na styku i dopiero w końcówce tej części gry przyjezdne wyrobiły sobie bardziej wyraźną przewagę. Na przerwę schodziły przy czterobramkowym prowadzeniu. Gospodynie po zmianie stron podjęły ambitną próbę odrobienia strat i dwa razy zbliżyły się na dystans zaledwie jednego trafienia. Szczypiornistki ze stolicy zachowały jednak zimną krew i wygrały 24:29.
W lubelskiej ekipie kapitalne zawody rozegrała Gabriela Tomczyk. Młoda rozgrywająca po raz kolejny potwierdziła, że drzemie w niej olbrzymi potencjał. W konfrontacji z Varsovią zdobyła aż 6 bramek. Dzielnie wspierały ją Weronika Janczarek oraz Julia Skubacz, które zanotowały po 4 trafienia. U przeciwniczek najskuteczniejsza była Joanna Granicka, która zakończyła zawody z 8 bramkami na koncie. – W przeciągu całych 60 minut mieliśmy dobre momenty, ale mieliśmy też słabsze. W tych newralgicznych momentach popełnialiśmy błędy. Wiara w zwycięstwo była jednak od początku do końca. Jestem zadowolony z tego meczu, bo zagraliśmy zdecydowanie lepiej niż w pierwszej rundzie – komentuje dla klubowych mediów trener AZS Patryk Maliszewski. – Szkoda tego meczu, bo walczyłyśmy w obronie i starałyśmy się zrobić wszystko co możliwe w ataku. Jeżeli chodzi obronę to byłyśmy bardzo dobrze przygotowane i dałyśmy z siebie bardzo dużo. Problemem była natomiast skuteczność w tych najważniejszych momentach. Zagrałyśmy lepiej niż w Warszawie, ale końcowe minuty zaważyły, że ten mecz jest przegrany – podsumowuje na łamach klubowych mediów szczypiornistka akademiczek Maria Szczepaniak. (kk)
MKS AZS UMCS Lublin – UKS Varsovia Warszawa 24:29 (13:17)
Lublin: Żywot, Zgrzebnicka – Tomczyk 6, Janczarek 4, Skubacz 4, Kuc 3, Owczaruk 2, Vlasiuk 2, Dziuba 1, Markowicz 1, Suszek 1, Leebie, Byzdra, Osowska, Rossa, Szczepaniak. Kary: 8 min.
Varsovia: Piątkowska – Granicka 8, Dworniczuk 6, Weber 5, Zabielny 3, Różycka 3, Gomulak 2, Ciborowska 1, Sobka 1, Pietras, Wiśniewska, Ciąćka, Mann, Strus, Adamczyk. Kary: 6 min.
Sędziowali: Pach (Kraków) i Węgrzyn (Bochnia). Widzów: 70.