Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W sobotę MKS FunFloor zagra na wyjeździe z Młynami Stoisław Koszalin. Celem podopiecznych Pawła Tetelewskiego jest zwycięstwo.
(fot. DW)
Po porażce w rywalizacji z KGHM MKS Zagłębie Lubin lubelska drużyna nie ma już miejsca na błąd. O mistrzostwo Polski może być już piekielnie trudno, ale kolejne potknięcia mogą utrudnić szczypiornistkom MKS FunFloor nawet walkę o srebro.
Na szczęście najbliższy przeciwnik, Młyny Stoisław Koszalin, to rywal, którego będąc nawet w przeciętnej dyspozycji trzeba zdecydowanie pokonać.
Koszalinianki bowiem zaliczają jeden z większych zakrętów w swojej superligowej przygodzie. W tej chwili wydają się być bowiem głównym kandydatem do spadku z najwyższej klasy rozgrywkowej. Wprawdzie są jeszcze na 9 miejscu, ale zamykająca tabelę Energa Szczypiorno Kalisz już depcze im po piętach. W niedzielę kaliszanki zresztą rozbiły Młyny 31:25.
– Mamy krótką ławkę, ale przede wszystkim źle weszłyśmy w ten mecz. Nie potrafimy walczyć do końca. Jak przegrywamy kilkoma bramkami, to zaczynamy odpuszczać. Zrobimy wszystko, aby utrzymać się w Superlidze – mówi Hanna Rycharska, kołowa Młynów.
W niedzielnej rywalizacji w barwach Młynów może zadebiutować Oliwia Pawłowska, która przed kilkoma dniami dołączyła do zespołu z Koszalina.
– Oliwia to młoda i perspektywiczna zawodniczka, która bardzo dobrze prezentowała się w SMS Płock, w meczach ligi centralnej i kadry Polski juniorek (MS/ME). Ma dobre warunki i bardzo dobrze sprawuje się zarówno w obronie jak i w ataku. Z pewnością będzie wsparciem dla naszego zespołu i szybko wkomponuje się do drużyny – powiedział Dmytro Hrebeniuk, trener drużyny Młyny Stoisław Koszalin.
Sobotni mecz rozpocznie się o godz. 16. Bezpośrednią transmisję z rywalizacji w Koszalinie przeprowadzi platforma internetowa Emocje.tv.
