Potężna bryła rextona wzbudza szacunek. Pełnowymiarowy SUV SSangyong sunie po ulicy jak czołg, w terenie radzi sobie niczym rasowy traper. W środku można cieszyć się luksusem klasy premium. A to wszystko za rozsądne pieniądze.
Czasami nie warto szukać wśród marek pierwszoplanowych, aby zaspokoić swoje oczekiwania. Nierzadko zdarza się, że tzw. aktorzy drugiego planu są równie dobrzy, jak ci z czołówek. Tak jest z ssangyongiem rexton.
Góra lodowa
Pierwsze wrażenie przy spotkaniu rextona przypomina randkę z czołgiem. Potężna bryła nadwozia przytłacza. Trzeba dać solidny krok, aby wsiąść do środka. Walory estetyczne tego modelu są dyskusyjne, bo Ssangyong należy do marek, w pewnym sensie, awangardowych. Jednym od razu wpada w oko, inni nie mogą na niego patrzeć. Z pewnością rexton odbiega od europejskiej sztampy modeli SUV. Ma swój styl, jaki on by nie był. Trudno go pomylić z innym modelem.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że rexton to idealny środek transportu dla rapera. Wielki, majestatyczny, postawiony na potężnych 20-calowcyh kołach i chromowanych felgach. Zdecydowanie inny od całej reszty „discodżipów”.
Salon zaprasza
Prawdziwy szok powoduje środek. Solidne wykończenie jest bliższe markom premium. To jest bardzo pozytywne zaskoczenie. Już na pierwszy rzut oka widać, że producent zamknął księgowych w jadalni pełnej smakołyków. Liczykrupy nie mieli wglądu w faktury, bo materiały użyte do wykończenia środka są z górnej półki. Skórzana tapicerka przyciąga wzrok przeszyciami, charakterystycznymi dla samochodów z stajni Jej Królewskiej Mości. Jakość montażu również pozytywnie zaskakuje. Mimo że rexton to olbrzymia maszyna, to podczas jazdy po dziurawej nawierzchni nawet nie za bardzo skrzypi czy trzeszczy. Pojedyncze dźwięki nie burzą ciszy w środku.
Fotele o niezwykle eleganckim wyglądzie, biała skóra robi swoje, są niezwykle wygodne. Kręgosłup czuje się jak w SPA, a klimatyzacja fotela cudownie chłodzi w gorące dni lub grzeje zimą.
Intuicyjnie w terenie
Obsługa tej maszyny jest intuicyjna. Nie trzeba wielogodzinnej lektury instrukcji obsługi, aby dojść do wprawy w uruchamianiu konkretnych funkcji użytkowych. Jedyny zarzut można skierować pod adresem obsługi nawigacji. System jest niezrozumiały i mało intuicyjny. Poza tym nie ma żadnych problemów. Bez problemu można sparować telefon, cieszyć jego zawartością i funkcjami podczas jazdy.
Skoro już o wykorzystywaniu możliwości rextona, to jednym z najmocniejszych punktów jest napęd. Auto proponuje trzy tryby jazdy – napęd tylko na tylną oś, napęd na cztery koła i 4WD z reduktorem. Każdy z nich służy do poruszania się w konkretnych warunkach – w zwykłych warunkach drogowych, na śliskiej nawierzchni, w trudnym terenie.
Silnik sprzężono z 7-biegową skrzynią automatyczną, działającą dość szybko. Warto podkreślić, ze producent nie poszedł w stronę elektronicznych imitacji, ale proponuje klasyczny reduktor. A to pozwala na prawdziwą zabawę w trudnym terenie. Tylko szkoda w teren tych 20-calowych chromowanych felg. Generalnie rexton nie boi się żadnej drogi – lód, błoto, śnieg czy autostrada. Nie ma wyzwań, których nie podejmie się.
Producent proponuje w tym modelu całą gamę systemów asystenckich. Na liście wyposażenia znajdują się wszystkie nowinki – od asystenta pasa ruchu, przez autonomiczne hamowanie, rozpoznawanie znaków, po system wspomagający kierowcę podczas cofania, wykrywający obecność pojazdów nadjeżdżających z tyłu z prawej lub lewej strony. „Pomocników” kierowcy jest sporo.
Diesel w dobrym stylu
Do tego zestawu potrzebny jest także solidny silnik. W testowej wersji zamontowano 2,2-litrowego diesla o mocy 181 KM i momencie obrotowym 420 Nm. Ten prosty silnik zdaje egzamin w tym masywnym samochodzie. Nie jest to przesadnie skomplikowana konstrukcja. Jest to zaleta, bo serwis tej jednostki nie jest drogi, a sam silnik trwały i bezawaryjny. W wersji z silnikiem wysokoprężnym rexton może holować przyczepę o masie 3 ton.
Jazda tak olbrzymim SUV-em, to czysta przyjemność. Dość miękkie zawieszenie nic sobie nie robi nawet z największych dziur. Auto płynie po drodze, dając poczucie czystej radości z jazdy i pełnej kontroli. Wysoka pozycja sprawia, że kierowca widzi o wiele więcej niż inni. Można się poczuć panem sytuacji. Zadziwiająca jest zwrotność rextona, który pomimo olbrzymich wymiarów, bardzo sprawnie porusza się po ciasnych parkingach.
Silnik pracuje z typowym dla diesli gangiem, żwawo napędzając tę maszynę. Wprawdzie nie jest to sprinter, ale pojedzie ponad 180 km/h. To sporo, jak na tę wielkość samochodu.
Podsumowanie
Z rextonem jest jak z narodową reprezentacją w piłce nożnej: nazwiska nie grają. Najlepsi już wyjechali z Rosji domu, a zostali prawdziwi gracze. Tak jest z tym samochodem. Nie jest to „nażelowany” gwiazdor, ale solidny zawodnik na którego zawsze można liczyć.