Otoczenie dopasowało się do samochodu. Słynna droga 100 zakrętów w Kotlinie Kłodzkiej, z Radkowa do Kudowy Zdroju, nie była wyzwaniem dla nowego audi A5, ale spełnieniem hedonistycznego marzenia każdego kierowcy. Pod maską „mruczał” 3-litrowy diesel, niecierpliwie czekając na sygnał do jazdy.
Rasowe coupe daje wiele możliwości konfiguracji. Parę chwil zajęło „wrzucenie” auta w tryb dynamiczny. Przełożenia w 7-stopniowej skrzyni S-tronic ulegają skróceniu, a silnik kręci się „wyżej”. Zmieni się także charakterystyka zawieszenia. I tak dość „twarde” auto przeistacza się w rzymski rydwan, kopiujący 1:1 podłoże. I jeszcze jedno. ESP także zostało wyłączone, choć tak naprawdę czuwało w tle, ale dyskretnie.
Wyzwanie czy rozgrzewka
Zanim jednak puszczę się drogą 100 zakrętów, to chwila o technice. 3-litrowy diesel umieszczony pod maską oferuje 218 KM i 400 Nm. Te wartości, jak na auto o sportowych genach, nie są powalające. W zupełności jednak wystarczają, aby dawka emocji solidnie przyspieszyła tętno. 7-biegowa skrzynia S-tronic współpracuje z układem quattro. W zależności od wyboru trybu jazdy więcej momentu i mocy może trafić na oś tylną. Skutek jest oczywisty, tył samochodu przyjemnie zamiata, a uśmiech nie schodzi z twarzy kierowcy. Sercem tego systemu jest międzyosiowy mechanizm różnicowy, który w zależności od trybu jazdy, warunków czy chwilowego zapotrzebowania, żongluje momentem i mocą w iście diabelski sposób: nawet 70 procent może skierować na przednią oś i nawet aż 85 procent na oś tylną. Nie pozostaje nic innego, jak ruszyć na drogę 100 zakrętów. ESP już nie działa, skrzynia pracuje w trybie ręcznym, zawieszenie usztywniło się. Można jechać.
Nie ma zawodnika
Na drodze są złe warunki pogodowe. W dziurach zbiera się woda, asfalt jest dość śliski. Jak to bywa pod koniec listopada. Już pierwsze zakręty rzuciły rękawicę A5. Tył zaczął lekko odjeżdżać, ale dobrze zbalansowane masy pojazdu sprawiają, że łatwo utrzymać go w torze jazdy. Podnoszę zatem poprzeczkę, czyli później dohamowuję, redukcja i więcej gazu. Tył znowu odjeżdża, ale A5 wykazuje duży spokój. Wystarczy lekka kontra i zakręt pokonany z przyjemną nadsterownością.
Precyzja układu kierowniczego oraz szybkość reakcji skrzyni biegów pozwalają bawić się samochodem na krętej drodze. Wielowahaczowe zawieszenie bez trudu radzi sobie nie tylko z ostrymi nawrotami, ale także nawierzchnią wymagającą miejscami natychmiastowego remontu. Nawet błoto i żwir naniesione przez spływającą z gór wodę nie są w stanie wytrącić z równowagi niemieckiego coupe.
Chwilę później, za Kudową wpadamy na odcinek prostej drogi krajowej. Tu audi pokazuje, co jest wart olbrzymi moment obrotowy. 400 Nm niemal wystrzeliwuje A5 na każdym biegu, co niesłychanie skraca czas wyprzedzania na krętej drodze. Olbrzymie, wydajne hamulce zapewniają maksimum bezpieczeństwa. Jazda tym autem to czysta przyjemność, ocierająca się o nieprzyzwoity hedonizm.
Czas na zabawę
Lista tzw. dodatków w A5 jest bardzo długa. Kierowca może wybierać wśród kilku programów jazdy w ramach standardowego Audi drive select. Do woli można modyfikować wirtualny kokpit czy korzystać z bardzo przejrzystego wyświetlacza na szybę. Radar odległości z aktywnym tempomatem pozwala niemal na autonomiczną jazdę po autostradzie. A komputer wespół z aktywną nawigacją i skrzynią S tronic, w zależności od topografii drogi, dobiorą odpowiednie przełożenie. System kamer kontroluje utrzymanie toru jazdy w pasie jezdni, a asystent parkowania sam wstawi A5 w najmniejszą wolną przestrzeń. Na pokładzie jest możliwość oglądania telewizji czy surfowania po internecie. Jednak to system audio „wymiata”. W szczytowej kompletacji, sygnowany przez Bang&Olufsen, brzmi nieziemsko. Łatwo zapomnieć się, że w końcu to jest auto, a nie sala koncertowa. Jeszcze kilka szczegółów może cieszyć, jak wykończenie prawdziwym drewnem, fotele z funkcją masażu czy inteligentne światła ledowe.
„Poprawiaczy” życia kierowcy jest wiele. Ich lista jest tak długa, jak programy wyborcze kilku partii razem wziętych. Jednak audi A5 coupe wciąż pozostaje pełnokrwistym, sportowym samochodem. Ale to nie koniec. W mgnieniu oka zamienia się w samochód rodzinny. Prawie 500-litrowy bagażnik pozwala nie tylko pojechać na zakupy, ale też wybrać się na romantyczne wakacje. Jeżeli ktoś ma pieniądze (ceny zaczynają się od niemal 150 tys. zł, a kończą się na blisko 300 tys. zł plus „ekstrasy) , to nowe A5 jest genialną propozycją. Nie jest wyzywające, choć swoimi walorami może konkurować z wieloma samochodami sportowymi. To jest właśnie dyskretny urok Audi.
Wymiary
Nowe audi A5 coupé ma 4673 mm długości, 1846 mm szerokości i 1371 mm wysokości, rozstaw osi 2764 mm.
Silniki
- 1.4 TFSI o mocy 110 kW (150 KM), 2.0 TFSI o mocy 140 kW (190 KM), 2.0 TFSI o mocy 185 kW (252 KM), 2.0 TDI o mocy 140 kW (190 KM), 3.0 TDI o mocy 160 kW (218 KM), 3.0 TDI o mocy 210 kW (286 KM, dostępny w przyszłym roku)
Układ przeniesienia napędu
- Manualna skrzynia biegów, S tronic i tiptronic – wszystkie nowej generacji
- W zestawieniu: silnik czterocylindrowy plus przekładnia manualna – nowy, stały napęd na cztery koła quattro o podwyższonej wydajności z techniką ultra
- Opcja dla wariantów z silnikiem 3.0 TDI o mocy 210 kW (286 KM) i dla modelu S5 z silnikiem 3.0 TFSI o mocy 260 kW (354 KM): stały napęd na cztery koła quattro ze sportowym mechanizmem różnicowym
Podwozie
- Konstrukcja pięciowahaczowa
- Przeprojektowane, elektromechaniczne wsparcie układu kierowniczego, zapewniające lepsze reakcje pojazdu i większą precyzję prowadzenia, na życzenie z dynamicznym układem kierowniczym pozwalającym lepiej poczuć pojazd i podnieść komfort jazdy
- System wyboru dynamiki jazdy Audi drive select jako element wyposażenia seryjnego
- Opcjonalne podwozie z systemem kontroli zawieszenia, z wyraźnie zróżnicowanymi poszczególnymi trybami pracy systemu wyboru dynamiki jazdy Audi drive select