Motor Lublin gra do końca. W niedzielę żółto-biało niebiescy pokonali 3:2 Stal Rzeszów, a gola na wagę trzech punktów zdobył w szóstej minucie doliczonego czasu gry Michał Król.
Jako pierwsi zaatakowali goście, ale strzał głową Andrei Prokicia z czwartej minuty kapitalnie obronił Łukasz Budziłek. W odpowiedzi w 11 minucie główkował Michał Król, ale trafił w sam środek bramki. Sześć minut później Motor wyszedł na prowadzenie. Będący przed polem karnym Bartosz Wolski podał piłkę do Mariusza Rybickiego, ten zagrał do Michała Króla, który wycofał ją ponownie do Wolskiego. Byłemu zawodnikowi Stali nie pozostało nic innego jak kopnąć do pustej bramki dając prowadzenie żółto-biało-niebieskim.
W 30 minucie w polu karnym Stali padł Filip Wójcik, ale sędzia nie dopatrzył się przewinienia na piłkarzu z Lublina. Cztery minuty później był remis. Stal dobrze rozegrała piłkę na prawej stronie i przedostała się w pole karne Motoru. Po wycofaniu piłki Kacper Sadłocha chciał strzelać, a wyszło mu przedłużenie zagrania do Manolo, który z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki Budziłka. Stracony gol podrażnił Motor, który nie ustawał w atakach. Przed przerwą niezłą okazję miał jeszcze Michał Król, ale chcąc uderzyć technicznie w okienko nie trafił w światło bramki. Bardzo blisko zdobycia gola miał Wolski w 42 minucie lecz jego płaski strzał zdołał obronić Jakub Wrąbel.
Drugą połowę lepiej mogli zacząć goście. W 53 minucie piłkę w polu karnym otrzymał Manolo, ale na szczęście dla piłkarzy z Lublina, zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i akcja spełzła na niczym. Nieco ponad 10 minut później gospodarze byli ponownie na prowadzeniu. Po zgraniu piłki na 16 metr dopadł do niej Piotr Ceglarz i mocnym strzałem po ziemi trafił na 2:1. Kwadrans przed końcem znów mógł być remis, ale strzał Jesusa Diaza został zablokowany dzięki ofiarnej interwencji jednego z obrońców Motoru. Minutę później Stal dopięła swego. Na strzał z około 25 metrów zdecydował się Krzysztof Danielewicz i zdobył jedną z piękniejszych bramek w tej kolejce. Wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem. Tymczasem w szóstej minucie doliczonego czasu gry gola na wagę trzech punktów strzelił Michał Król i zapewnił beniaminkowi piąte zwycięstwo w tym sezonie!
Motor Lublin – Stal Rzeszów 3:2 (1:1)
Bramki: Wolski (17), Ceglarz (63), M. Król (90) – Manolo (34), Danielewicz (76).
Motor: Budziłek – Wójcik, Szarek (61 Rudol), Najemski, Luberecki – M. Król, Lis, Wolski, Wojtkowski (45 Ceglarz), Rybicki (61 Kamiński) – Śpiewak (46 Wełniak).
Stal: Wrąbel – Warczak (69 Pena), Góra, Kościelny, Wachowiak - Łyczko (83 Kłos), Kądziołka (90 Łysiak), Danielewicz, Manolo (69 Thill), Prokić – Sadłocha (69 Diaz).
Żółte kartki: Szarek - Kądziołka, Góra.
Sędziował: Piotr Rzucidło (Warszawa).