Muzeum Zamoyskich w urokliwej Kozłówce obchodzi swój jubileusz 80-lecia. Co się w tym czasie wydarzyło? Jakie są plany na przyszłość?
Kozłówka to mała wieś w powiecie lubartowskim, znana przede wszystkim z wybudowanej rezydencji rodziny arystokratycznej. Obecnie mieści się tu muzeum wraz z ogrodami, gdzie możemy poznać historię tego jednego z najpiękniejszych zespołów pałacowo-parkowych w Polsce. W murach pałacu skrywa się ponad 20 tys. eksponatów, które wspominają dawne czasy, a dodatkowo cieszą oczy zwiedzających.
Od pałacu arystokratycznego po muzeum historii
Pierwsze wzmianki o istnieniu zespołu pałacowo-parkowego pochodzą już z pierwszej połowy XVIII wieku. W 1799 roku pałac wraz ze wszystkimi dobrami i terenami wokół trafił do rodziny Zamoyskich. I tak pozostawało to do 1944 roku, czyli czasu, gdy powstało muzeum. Jednak historia tego miejsca jest bardziej zróżnicowana. W okresie II wojny światowej w murach pałacu i przyległych budynków stacjonowały oddziały wojsk niemieckich, polskich oraz sowieckich.
W 1944 roku majątkiem zarządzała Jadwiga Zamoyska. – Niemal od początku wojny zabezpieczała rodzinne zbiory, m.in. deponując obrazy, meble, zegary czy inne wartościowe przedmioty w kilku miejscach w Warszawie. Znaczna ich część znalazła się w pałacu Brzozowskich przy ulicy Brackiej 20. Wydawało się, że tam będą mogły bezpiecznie przeczekać przemieszczający się na zachód front. Niestety, znaczna ich część przepadła w czasie powstania warszawskiego, w którym brali też udział Jadwiga Zamoyska i jej najstarszy syn Adam. Mąż Jadwigi, Aleksander Leszek, do 1945 roku więziony był w obozach koncentracyjnych Auschwitz i Dachau. Po wojnie rodzina Zamoyskich wyemigrowała do Kanady – mówi Katarzyna Kot z Działu Zbiorów Sztuki Współczesnej Muzeum Zamoyskich w Kozłówce.
Jednak Jadwiga Zamoyska nie pozwoliła, by pałac pozostał bez opieki. Jeszcze przed swoim wyjazdem za granicę zatrudniła Anielę Zaleską, by opiekowała się opuszczonym kozłowieckim domem.
– Od lipca 1944 roku teren ten stał się miejscem operacji różnorodnych jednostek wojskowych. Najpierw w „zabudowaniach hr. Zamoyskich” ulokował się batalion por. Michała Fijałka (ps. „Gzyms”) z 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej. Żołnierze tej jednostki zostali w krótkim czasie podstępnie rozbrojeni i internowani przez wkraczającą Armię Czerwoną. Wolność, którą ta ostatnia miała nieść na swych bagnetach, bardzo szybko okazała się ułudą, a zamiast niej pojawił się sowiecki terror i bezkompromisowe wprowadzanie władzy komunistycznej – wspomina Katarzyna Kot.
Od tamtej pory Kozłówka znajdowała się w rękach żołnierzy i zwolenników nowych porządków. Ale to nie oznacza, że rezydencja popadła w ruinę. Dzięki zmysłowi taktycznemu i organizacyjnemu Anieli Zaleskiej to miejsce ominęły dramaty, które dotknęły inne rezydencje ziemiańskie.
– Zabiegała, by teren ten jak najszybciej i w jak największym stopniu stał się miejscem „użyteczności społecznej”, sprowadzając pod koniec wojny do majątku grupę otwockich sierot. Zadziałał być może także brak właścicieli, którzy nie „drażnili” nowej władzy swoją obecnością. Prawdziwym przełomem było jednak rozpoczęcie realizacji reformy rolnej, wprowadzonej dekretem PKWN z 6 września 1944 roku – dodaje Katarzyna Kot.
W dalszym czasie postanowiono w Kozłówce utworzyć Muzeum Narodowe. 4 listopada 1944 roku Resort Rolnictwa i Reform Rolnych PKWN przekazał „do użytkowania pałac w Kozłówce wraz z przyległymi oficynami i parkiem”, na podstawie kartki podpisanej przez mgra Bertolda (Edward Bertold ówczesny zastępca kierownika Resortu Rolnictwa i Reform Rolnych PKWN). 15 listopada istnienie placówki muzealnej było już faktem.
Pierwszym dyrektorem Muzeum Narodowego w Kozłówce został Kazimierz Biernacki. Na liście płac z tamtych lat figurowało zaledwie 9 pracowników, w tym Aniela Zaleska jako sekretarka. Wtedy rozpoczęto inwentaryzację zbiorów pałacowych. Do końca marca na listach znalazło się 251 obrazów i rycin, a także 3131 tomów w zasobach biblioteki.
W latach 40. i 50 XX wieku budynki oficyn przekazywane były na utworzenie domu dziecka oraz szkoły powszechnej. Właśnie takie działanie pozwoliło na zachowanie pałacu i jego wyposażenia przed rzeczywistością końca wojny, kiedy na plądrowanie i niszczenie domów ziemiańskich było nie tylko społeczne, ale i „państwowe” przyzwolenie.
– Do połowy lat 50. placówka muzealna w Kozłówce kilkukrotnie zmieniała swój charakter, nazwę i kierownictwo, by następnie na wiele lat stać się składnicą muzealną, swoistym zapleczem do działalności innych jednostek administracji państwowej, niekoniecznie kulturalnej – dodaje Katarzyna Kot.
Przez trudy do gwiazd
Przez lata działalności muzeum nie zapominało o historii miejsca.
– Przez lata pracy dostrzegam takie pozytywne zaskoczenie zmiennością instytucji. Przez wiele lat Kozłówka znana była z tego, że posiadała zespół pałacowo-parkowy, w ramach którego głównymi ekspozycjami były wnętrza pałacowe z kaplicą oraz galeria sztuki socrealizmu. I to był taki schemat. Dwie rzeczy teoretycznie oddzielne, ale łączące się w przestrzeni sztuki, historii i kultury – mówi Sławomir Grzechnik, główny inwentaryzator muzeum.
– W zeszłym roku zakończyliśmy długoletni projekt, po którym weszliśmy także w nową przestrzeń. Oczywiście pozostaliśmy przy ekspozycjach muzealnych, z zaznaczeniem, że kiedyś mieliśmy w ofercie trzy lub cztery, a teraz mamy ich dziewięć. Ale jedną z rzeczy, która robi na mnie wrażenie, jest fakt, że muzeum przyciąga licznych gości na różnego rodzaju nowe działania artystyczne.
W muzeum odbywają się koncerty, spektakle teatralne, różnorodne wystawy czasowe oraz plenery. Jak wskazują pracownicy oraz władze muzeum, to właśnie chyba takie wydarzenia składają się na sukces placówki, która pomimo, że znajduje się na lekkim uboczu województwa, jest popularna i cieszy się sporym zainteresowaniem. I to naprawdę sporym. Przez 80 lat działalności placówki odwiedziło ją 7,3 miliona turystów z kraju i całego świata.
Kozłówka oczami pracowników
Stare przysłowie mówi „Rób to co kochasz, a nie przepracujesz w swoim życiu ani jednego dnia”. Tak samo jest chyba z pracownikami Muzeum Zamoyskich w Kozłówce, bo mówią, że dla nich praca to przyjemność i nawet podczas urlopu odwiedzają to miejsce. O tej dobrej energii mówią także młodzi stażem pracownicy. Skąd się to bierze, mogę się tylko domyślać.
Legendy głoszą, że każdy pałac ma swojego ducha. Jak twierdzą długoletni pracownicy muzeum, w Kozłówce, jeśli w ogóle takowy jest, to taki, który wprowadza pozytywną energię i pozwala naładować baterie wszystkim nowym i długoletnim pracownikom. Nawet ci, którzy już przeszli na emeryturę odwiedzają muzeum i ulubione miejsca – potwierdza Grażyna Antoniuk.
Jak twierdzą, pracują od lat, jednak ciągle nie wiedzą wszystkiego. Ale dzięki zwiedzającym także mogą odkryć coś nowego i czegoś się nauczyć.
– Nieustannie nas coś zaskakuje albo w historii miejsca, albo jakichś detalach, które wyłaniają się w czasie takich wizyt. Odwiedzają nas goście, którzy mają związki z rodziną Zamoyskich lub byłymi pracownikami muzeum. No i opowiadają nam jakieś ciekawostki, to nas nakręca i docieramy po nitce do kłębka i dowiadujemy się czegoś nowego – wskazuje Katarzyna Kot.
Karolina Wilkowicz, kierowniczka Działu Zbiorów Dawnych, zapytana o ulubiony eksponat wskazała na zespół srebrnych zabawek miniaturowych – prezent dla małego Zygmunta Krasińskiego od Króla Rzymu – syna Napoleona I. W czasie Powstania Warszawskiego z płonącego gmachu Biblioteki przy ul. Okólnik wyniosła je Izabella z Krasińskich Brzozowska. Zestaw trafił do kolekcji kozłowieckiej ze względu na bliskie związki rodzinne ostatniej właścicielki pałacu, Jadwigi z Brzozowskich. Srebrny zestaw można podziwiać na wystawie „1944. Meandry Historii” otwartej jeszcze do 1 grudnia 2024 r. Wstęp bezpłatny.
Kolejnych 80-ciu lat
Rok 2024 to rok jubileuszu Muzeum Zamoyskich w Kozłówce. W ramach obchodów dla zwiedzających dostępna jest wystawa „1944. Meandry Historii”, na której przedstawione są fotografie, archiwalia, pamiętniki, dzieła sztuki i literatury oraz osobiste pamiątki i fragmenty rodzinnych kolekcji ziemiańskich. To wiodący głos w opowieści o dynamice wydarzeń roku 1944. Wystawa jest czynna do 1 grudnia 2024 roku.
Kolejnym wydarzeniem organizowanym w ramach jubileuszu będzie ósma ogólnopolska konferencja naukowa, zatytułowana „Losy rodzin i siedzib ziemiańskich z perspektywy roku 1944”. To kontynuacja tradycji kozłowieckich spotkań organizowanych w ramach cyklu „Ziemiaństwo na Lubelszczyźnie”, rozszerzanego niekiedy, wedle potrzeb badawczych, o inne regiony.
– W ciągu dwóch dni sesyjnych chcielibyśmy dotknąć aspektów artystycznych (architektura siedzib, wystrój i wyposażenie, prywatne kolekcje), historycznych, politycznych, dokumentacyjnych, obyczajowych, gospodarczych aż po socjologiczne. Nieuniknione będą także ujęcia martyrologiczne pojedynczych losów przedstawicieli warstwy ziemiańskiej – tej, którą represje miały wyeliminować ze struktury społecznej. Pozostawiamy także przestrzeń dla osobistych refleksji oraz rodzinnych opowieści i wspomnień – mówi dyrektor muzeum Andrzej Pruszkowski.
Konferencja odbędzie się w dniach 17-18 października. Udział w niej jest bezpłatny.
Co turyści mogą zobaczyć w muzeum?
Dla zwiedzających obecnie otwartych jest 9 ekspozycji i wystaw czasowych:
-
Wnętrza pałacowe
-
Kaplica
-
Ksiądz Stefan Wyszyński w Kozłówce 1940–1941
-
Powozownia
-
Rodzinny Album
-
Kozłówka na osi czasu
-
Lapidarium
-
Galeria Sztuki
-
Socrealizm. Galeria Sztuki
Przez 80 lat działalności muzeum zorganizowano około 60 różnorodnych wystaw czasowych, liczne pokazy i prezentacje w ekspozycjach muzealnych oraz wiele wystaw plenerowych. Organizowane są także 4 stałe konferencje.
Muzeum w liczbach
PAŁAC
-
powierzchnia użytkowa pałacu – 1947 m2
-
kubatura pałacu – 17 200 m3
-
ponad 900 m2 zabytkowych parkietów
-
107 okien w pałacu
-
33-stopniowe schody
-
352 m czerwonego dywanu
-
40 sal ekspozycyjnych
-
15 kominków i ponad 40 zabytkowych pieców kaflowych
-
prawie 23 000 eksponatów, w tym:
-
2243 obiektów porcelanowych i szklanych
-
1648 obiektów malarstwa dawnego i rzeźby
-
581 ram
-
1433 eksponatów w inwentarzu złotnictwa i metali
-
582 mebli i zegarów
-
175 tkanin
-
883 obiektów w inwentarzu Varia
-
2090 fotografii zabytkowych
-
7807 książek w zabytkowej bibliotece
-
około 5 000 kart archiwaliów
PARK
-
19 ha terenu
-
3 500 mb alejek parkowych
-
107 355 m2 trawników do koszenia
-
1150 krzewów różanych
-
1058 m2 rabat kwiatowych
Muzeum doceniane i nagradzane
Za swoją działalność Muzeum uzyskało 30 różnych nagród i wyróżnień, krajowych i zagranicznych, m.in.:
-
dwa złote medale za zasługi w ochronie i pielęgnacji zabytkowych założeń ogrodowych przyznane przez Ministra Kultury i Sztuki (1987, 1999)
-
nagrody Ministra Kultury i Sztuki w konkursie na najciekawsze wydarzenie muzealne (1988, 1994, 1996 2001,)
-
Medal Europa Nostra 1997 za znakomite odnowienie unikatowego zespołu pałacowo-parkowego oraz zachowanie starej kolekcji malarstwa i mebli rodziny Zamoyskich przyznany przez Międzynarodową Komisję Ekspertów (1998)
-
nominacja do nagrody Europejskie Muzeum Roku (EMYA) przyznana przez Forum Muzeów Europejskich (1999)
-
Honorowy tytuł Ambasador Województwa Lubelskiego 2000 za promocję i budowanie korzystnego wizerunku regionu lubelskiego
-
Laur Konserwatorski za kompleksową realizację konserwatorską we wnętrzu kaplicy pałacowej,
-
Certyfikat Polskiej Organizacji Turystycznej na Turystyczny Produkt Roku 2004
-
Nagrody targów turystycznych (2009,
-
Certyfikat „Perła w Koronie Województwa Lubelskiego 2009
-
Perła Lubelszczyzny 2010
-
I miejsca w konkursie „National Geographic Traveller” na „7 nowych cudów Polski (2011)
-
2019 – Złoty Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”
-
2020 – Złota Pinezka Google w kategorii atrakcje turystyczne
Kozłówka planem filmowym
Pałac Zamoyskich w Kozłówce cieszył się także dużym zainteresowaniem wśród filmowców. Elementy zespołu pałacowo-parkowego możemy podziwiać w produkcjach tj.:
-
1970 – Lokis. Rękopis profesora Wittenbacha, reż. Janusz Majewski
-
1972 – Poszukiwany, poszukiwana, reż. Stanisław Bareja
-
1976 – Człowiek z marmuru, reż. Andrzej Wajda
-
1986 – Pan Samochodzik i niesamowity dwór, reż. Janusz Kidawa
-
1988 – serial Powrót Arsena Lupina, odcinek dziewiąty „Zapomniana melodia”, reż. Michel Boisrond
-
2000 – Chopin. Pragnienie miłości, reż. Jerzy Antczak
-
2004 – Aryjska para, reż. John Daly
-
2015 – Shaandaar, reż. Vikas Bahl
-
2024 – jeden z odcinków serialu „Matylda”, reż. Krzysztof Lang