Pięciu gości w Policyjnej Izbie Zatrzymań, szósty ukarany mandatem karnym – tak zakończyła się impreza w bloku przy ul. Gościnnej. 19-latek, który wyprawił urodziny, z pewnością długo ich nie zapomni.
Do awantury doszło w niedzielę około godz. 8 wieczorem. Młodzież zachowywała się głośno, więc mieszkańcy bloku zawiadomili policję. Kiedy partol przyjechał na miejsce, pod blokiem zastał kilku młodych mężczyzn. Mimo wielokrotnych wezwań policjantów o spokój, mężczyźni nie reagowali. Nie dali się też wylegitymować. Kiedy funkcjonariusze postanowili zatrzymać najbardziej agresywnego z nich, reszta rzuciła się z odsieczą. Na miejsce wezwano kolejny patrol.
-- To jeszcze bardziej rozłościło agresywną grupę – mówi Agnieszka Kwiatkowska z biura prasowego KMP. -- Jeden z mężczyzn kilkakrotnie uderzył policjanta w klatkę piersiową i podbrzusze. Trzej inni zaczęli go kopać. Reszta rzucała wyzwiskami.
Zanim przyjechały wzywane posiłki, grupa awanturników uciekła do jednego z mieszkań. Na klatce został tylko 19-letni organizator imprezy. Policjanci weszli do mieszkania, gdzie po raz kolejny zostali zaatakowani. Funkcjonariusze szybko obezwładnili szalejącą bandę i zawieźli wszystkich do izby zatrzymań.
Mężczyźni w wieku od 19 do 23 lat odpowiedzą teraz za czynną napaść na funkcjonariuszy i znieważenie. Grozi im za to nawet do 10 lat więzienia. Wszyscy zatrzymani byli nietrzeźwi. (atj)