My was załatwimy – odgrażali się policjantom chuligani, którzy tuż po zatrzymaniu zaczęli się okaleczać.
Policję wezwali mieszkańcy ul. Paderewskiego. Kilku młodych ludzi demolowało wiatę przystanku autobusowego. Wysłani na miejsce policjanci zastali tylko wybitą szybę. Banda uciekła. Ale po chwili dyżurny policji odebrał kolejny sygnał, że wandale idą w kierunku ulicy Choiny. Tam funkcjonariusze zauważyli trzech mężczyzn i kobietę, kręcących się w okolicy przystanku końcowego MPK. Ci nie dali się wylegitymować. Zaatakowali policjantów. Zaczęli szarpać za mundury i kopać po nogach. Rzucali wyzwiskami. Policjanci zawlekli ich radiowozu. Po drodze na komendę harda grupka usiłowała się okaleczyć, uderzając głowami w ściany radiowozu. Potem na komendzie też próbowali sobie zrobić krzywdę. Zatrzymani mają po 13, 15 lat. Byli nietrzeźwi. Rany, które sobie zadali, będą im teraz leczyć rodzice. Bo wszyscy młodociani wandale zostali zawiezieni do swoich domów. A potem zajmie się nimi sąd dla nieletnich. (atj)