W trzecim meczu tegorocznej edycji Ligi Narodów reprezentacja Polski po raz pierwszy wystąpiła na PGE Stadionie Narodowym. Biało-Czerwoni nie wykorzystali atutu własnego boiska i przegrali z Portugalią 1:3
Faworytem sobotniego spotkania byli Portugalczycy i od samego początku zaczęli przejmować inicjatywę na boisku. Już w dziewiątej minucie strzał oddał Diogo Dalot, ale stojący w bramce naszej drużyny Łukasz Skorupski nie dał się zaskoczyć. Chwilę później po zamieszaniu w polu karnym Polaków Cristiano Ronaldo huknął w poprzeczkę. W 16 minucie Skorupski dobrze zachował się przy strzale Bruno Fernandesa. W odpowiedzi po dośrodkowaniu Sebastiana Walkiewicza główkował Karol Świderski, ale obok bramki.
Bezbramkowy remis utrzymał się do 26 minuty. Wówczas świetne podanie w nasze pole karne posłał Ruben Neves. Nabiegający na piłkę Bruno Fernandes kapitalnie zgrał ją głową do Bernardo Silvy, a ten mocnym strzałem otworzył wynik spotkania. Kolejnego gola goście strzelili w 38 minucie. Rafael Leao popisał się kapitalnym rajdem przez niemal pół boiska, a bardzo źle przy próbie odbioru piłki zachował się Maxi Oyedele, który w pewnym momencie przestał naciskać na rywala. Gwiazdor AC Milan wpadł więc w pole karne i oddał strzał. Piłka odbiła się jednak od słupka, a z dobitką pospieszył nie kto inny jak Cristiano Ronaldo.
Po zmianie stron obraz meczu się nie zmieniał. Portugalia miała kolejne szanse na bramki. Świetną okazję zmarnował Fernandes po tym jak piłkę wyłożył mu „jak na tacy” Ronaldo. Chwilę później po wrzutce od Przemysława Frankowskiego główkował Robert Lewandowski lecz minimalnie niecelnie. Niebawem Leao po kolejnym rajdzie dograł piłkę do Fernandesa, a ten z bliska trafił w Skorupskiego.
Trener Roberto Martinez w kolejnych minutach zdecydował się na zdjęcie Ronaldo i Leao. Polacy ruszyli do przodu i w 78 minucie gola kontaktowego zdobył Piotr Zieliński. Po tym golu trybuny się ożywiły. W końcówce spotkania w polu karnym rywali upadł wprowadzony z ławki Michael Ameyaw, ale sędzia nie dopatrzył się faulu. Chwilę później w „szesnastkę” Polaków wpadł Nuno Mendes i szukał zagrania do partnera, a próbujący wybić piłkę Jan Bednarek skierował ją do własnej bramki.
Kolejny mecz w Lidze Narodów Biało-Czerwoni zagrają we wtorek kiedy na PGE Narodowym zmierzą się z Chorwacją.
Polska – Portugalia 1:3 (0:2)
Bramki: Zieliński 78 – B. Silva (26), Ronaldo (37), Bednarek (88-samobójcza)
Polska: Skorupski – Frankowski, Walukiewicz (46 Kiwior), Bednarek, Dawidowicz, Zalewski (76 Ameyaw) – S. Szymański (84 Piątek), Oyedele (66 Moder), Zieliński – Świderski (76 Urbański), Lewandowski.
Portugalia: D. Costa – Dalot, Dias, Veiga, N. Mendes – Neto (82 Semedo), Neves, B. Fernandes (90 Otavio), B. Silva (90 S. Costa), Leao (64 Trincao) – Ronaldo (63 D. Jota).
Żółte kartki: Walukiewicz, Frankowski, Piątek, Skorupski - Pedro Neto.
Sędziował: Serdar Gozubuyuk (Holandia).