Prezydent Paweł Maj powołał specjalny zespół złożony z radnych i urzędników, którego zadaniem jest opracowanie nowego pomysłu na przyszłość hali MOSiR.
Stara hala sportowa, na remont której miasto pozyskało 30 mln zł rządowej dotacji, wymaga zmian. Chodzi przy tym nie tylko o wymianę archaicznych i energochłonnych urządzeń, instalacji, naprawę niszczejących elementów konstrukcyjnych, czy remont zadaszenia.
W grę wchodzi też wypracowanie nowej koncepcji funkcjonowania całego budynku mieszczącego salę gier, krytą pływalnię i siłownię. Możliwe jest wszystko - od powiększenia części basenowej o SPA, po rozbiórkę części budynku w celu np. obniżenia kosztów jego utrzymania.
O tym co należy zrobić, czyli w jaki sposób wydać przyznane środki, prezydentowi podpowie powołany w tym tygodniu zespół. W jego skład, poza Pawłem Majem weszli m.in.: Robert Domański (szef Wydziału Rozwoju Miasta), skarbnik Elżbieta Grzęda, główna księgowa Renata Kołdej, prawnik miasta Ernest Stolar, Dariusz Fijoł (wkrótce dyrektor MOSiR), a także radni - Grzegorz Bińczak, Mariusz Cytryński, Ignacy Czeżyk, Sławomir Seredyn i Lilianna Jaworska.
Jak tłumaczy prezydent w uzasadnieniu swojej decyzji, celem zespołu jest "wypracowanie spójnej i kompleksowej koncepcji funkcjonowania" hali przy al. Partyzantów 11 oraz analiza możliwości jej modernizacji "do aktualnych potrzeb i standardów".
Jednocześnie w dokumentach finansowych miasta, jak już pisaliśmy, zabezpieczono środki na zamówienie zewnętrznej ekspertyzy dotyczącej stanu technicznego hali MOSiR, a także możliwości jej przebudowy. Na tego rodzaju dokument miasto może wydać nawet 350 tys. zł.