Przegląd najważniejszych wydarzeń tygodnia.
NIEZWYCIĘŻENI
Sam Naczelnik Polski, Jarosław Kaczyński, wpadł do Lublina z niezapowiedzianą wizytą, ale nie po to, by pochwalić Przemysława Czarnka za sukces jego HiTu, czy Artura Sobonia za „Polski Bezwład”, ale na wesele. Co prawda jeszcze nie swoje, bo koleżanki z biura PiS, pani Aleksandry, ale zawsze może pozostaną mu jakieś wzorce na przyszłość. Według relacji „Faktu” Prezes bawił się znakomicie, był w szampańskim humorze, a państwu młodym wręczył tradycyjną kopertę. Obecność Prezesa Polski nie umknęła uwadze także Eugeniuszowi Szymańskiemu, byłemu proboszczowi parafii z ul. Nałkowskich, który do gościa weselnego Jarosława zwrócił się tymi słowy: – Panie premierze, chciałem powiedzieć, że od kiedy śledzę pana publiczną działalność, jestem bardzo zbudowany tym, co pan robi. Doceniają to też nasi parafianie, bo tutaj, w naszej parafii, od bardzo wielu lat ludzie z PiS wygrywają we wszystkich wyborach, począwszy od prezydenckich, poprzez parlamentarne czy samorządowe różnych szczebli”.
Do czasu zamknięcia tego numeru nie otrzymaliśmy komentarza Ratusza do tej wypowiedzi
LEKCJA AGNIELSKIEGO
Wspomnieliśmy o podręczniku do Historii i Teraźniejszości (HiT), którym puszy się na prawo i lewo minister oświecenia narodowego Przemysław Czarnek, ale niektórzy podkładają mu szpilki, a w tym gronie jest takie coś jak stowarzyszenie „Wolna Szkoła”. Ostatnio ogłosiło dumnie, że XIX LO im. Marii i Jerzego Kuncewiczów w Lublinie, które nie będzie korzystać z Czarnkowego podręcznika, otrzymuje tytuł „Szkoła wolna od (s)HIT-u”.
Jednak warto inwestować w naukę języków obcych
PERSPEKTYWA
W Lublinie, jak ktoś się jeszcze nie zorientował, latarnie świecą krócej. To pomysł Ratusza na oszczędności, bo stawka za megawatogodzinę prądu do ulicznego oświetlenia wzrosła od lipca o 345 proc. Rano lampy gasną więc o pół godziny wcześniej, a na bocznych uliczkach latarnie są wyłączane po północy. Powinno to dać – jak wyliczył Nasz Urząd – 170 tys. zł oszczędności miesięcznie. W pół roku ma to przynieść okrągły milion.
To jeszcze tylko 3,5 roku ciemności i zbierze się na dokumentację nowego stadionu żużlowego
SUKCES
Po zastoju spowodowanym pandemią, odżywa ruch turystyczny. I to jak – turyści walą do Lublina drzwiami i oknami. I to nawet po ciemku. Według danych Ratusza najchętniej nasze miasto odwiedzali mieszkańcy województw lubelskiego i mazowieckiego, a na kolejnych miejscach są z Małopolski, Dolnego Śląska i Śląska.
A z Jakubowic Konińskich ktoś był?
TYLKO DLA ORŁÓW
S19 z Lublina do Rzeszowa, czyli słynna Via Carpatia im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, jest długa, szeroka i prosta jak Trasa Łazienkowska. Ale na odcinku do Kraśnika ma jeden dość istotny feler: nie skorzystamy na nim z toalety, bo choć WC już stoją – to drogowcy coś nie mogą ich otworzyć. Jak usłyszeliśmy, z potrzebą musimy poczekać do czwartego kwartału.
Na wyświetlaczach powinni puszczać: „Najbliższy czynny pisuar dla podróżujących – w Jasionce”