Udany początek sezonu w wykonaniu drużyny z Opola Lubelskiego. Podopieczni Dariusza Bodaka w debiucie nowego szkoleniowca pokonali Lewart 1:0.
W lecie obie drużyny mocno się zmieniły, chociaż bez wątpienia dużo więcej nowych twarzy jest w zespole z Lubartowa. Z kadry, która grała jeszcze niedawno w III lidze zostali przede wszystkim: Aleks Aftyka, Filip Michałów, czy Jakub Niewęgłowski. Nowy trener Tomasz Mitura ma też do dyspozycji sporo młodzieży.
W pierwszej połowie nie brakowało przede wszystkim walki. A w samej końcówce gospodarze otworzyli wynik. Zespołową akcję Opolanina wykończył Kamil Król, który wykorzystał też błąd jednego z obrońców drużyny gości.
Po zmianie stron Lewart próbował doprowadzić do wyrównania i miał swoją, wymarzoną okazję. Michałów przegrał jednak pojedynek z bramkarzem przeciwnika. Ostatnie 20 minut to ataki przyjezdnych, którzy mocno naciskali piłkarzy trenera Bodaka. Nie miało to jednak przełożenia na klarowne okazje. Efekt? Trzy punkty zostały w Opolu Lubelskim.
– Z wyniku jestem zadowolony, z zaangażowania chłopaków też. Było trochę nerwowości po przerwie, ale ciężko było nam utrzymać tę samą jakość gry przez 90 minut. Trzeba też oddać przeciwnikowi, że mimo problemów złożył całkiem mocny skład i dysponują ciekawą drużyną. Tym bardziej cieszy, że udało się wygrać i tak naprawdę nie pozwoliliśmy rywalom na stwarzanie zagrożenia pod naszą bramką. Od siebie musimy jednak oczekiwać więcej w grze do przodu, miejmy nadzieję, że po pierwszym meczu i stresie z nim związanym będzie lepiej. Potrzebujemy jeszcze trochę czasu, żeby wszystko poukładać – wyjaśnia trener Bodak.
Na lepszą inaugurację liczył też Tomasz Mitura. – Na pewno przyjechaliśmy do Opola Lubelskiego po trzy punkty. To był jednak przede wszystkim mecz walki. W pierwszej połowie odstawaliśmy fizycznie od przeciwnika, a do tego nie ustrzegliśmy się błędu w końcówce, który kosztował nas stratę gola. Po przerwie mieliśmy swoje okazje, ale zapłaciliśmy frycowe. Szkoda, ale cały czas budujemy drużynę. Okienko transferowe nie jest jeszcze zamknięte, więc spodziewam się, że dołączy do nas jeden lub dwóch zawodników – wyjaśnia opiekun zespołu z Lubartowa.
Opolanin Opole Lubelskie – Lewart Lubartów 1:0 (1:0)
Bramka: Król (42).
Opolanin: Adamczyk – Rodzik (70 Ćwieka), Giza, Górniak, Leziak, Sałasiński, A. Rejmak (70 Pałka), S. Rejmak (80 Frydecki), Górski (80 Grzelak), Król, Banach (75 Koneczny).
Lewart: Podleśny – Urban, Kuzioła, Niewęgłowski, Kamiński (55 Gębal), Gliniak, Majewski, Michałów, Duda (65 Żuk), Aftyka (81 Lipski), Bielecki.
Żółte kartki: Grzelak, Sałasiński – Michałów, Kuzioła.
Sędziował: Jakub Bancerz (Lublin).