27-latek z gminy Chodel uprawiał konopie na swojej posesji. Robił to w bunkrze, który wykopał w stodole
Policjanci przyjechali do 27-latka w środę. Nie chciał im otworzyć drzwi. Kiedy zajrzeli przez okno, zobaczyli, jak mężczyzna rozpaczliwie wrzuca do paleniska w kominku suszone rośliny.
Po wejściu do środka policjanci zobaczyli w palenisku spalone resztki suszonych roślin o bardzo intensywnym zapachu, przypominającym marihuanę. Zalali palenisko wodą. W domu znaleźli też wagę i woreczki strunowe.
W trakcie przeszukiwania stodoły policjanci zauważyli dużą płytę, na której stał drewniany regał. Pod nim znajdowasł się zamaskowany właz do wykopanego w ziemi pomieszczenia, które było specjalnie przygotowane do uprawy konopi indyjskich.
Policjanci zabezpieczyli 14 roślin, 18 gramów nadpalonej w kominku marihuany oraz sprzęt, który miał pomagać w pielęgnacji roślin. 27-latek został zatrzymany.
Za uprawę i posiadanie narkotyków grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.