Na koniec sezonu Orlęta Spomlek przerwały serię porażek. Drużyna Tomasza Złomańczuka zremisowała na wyjeździe z Chełmianką 2:2, chociaż jeszcze w 86 minucie przegrywała 0:2.
Tuż po kwadransie Cassio faulował w swojej szesnastce Bartłomieja Korbeckiego i gospodarze wywalczyli rzut karny. Jedenastkę wykonał jednak nie Korbecki, a Krystian Mroczek, a Chełmianka objęła prowadzenie. Później z boiska długimi fragmentami wiało nudą. Aż do 73 minuty, kiedy Mroczek po raz drugi wpakował piłkę do siatki.
Pewnie w tym momencie kibice miejscowych byli przekonani, że trzy punkty zostaną w Chełmie. Swoje plany mieli jednak goście, którzy chcieli honorowo pożegnać się z III ligą. I w końcówce wypracowali sobie kilka okazji.
Dwukrotnie szansę na gola zmarnował rezerwowy Piotr Kuźma. Najpierw w ostatniej chwili został zablokowany, a niedługo później przegrał pojedynek z debiutującym w III lidze bramkarzem Chełmianki, zaledwie 16-letnim Jakubem Wereszyńskim, który zmienił w 77 minucie Jakuba Grzywaczewskiego. Mimo zmarnowanych szans Orlęta grały jednak do końca.
I nareszcie przyszło przełamanie. Najpierw na 2:1 bezpośrednio z rzutu wolnego przymierzył Piotr Zmorzyński, a w doliczonym czasie gry remis dla przyjezdnych uratował Mateusz Chyła. Obrońca wykorzystał centrę Zmorzyńskiego. Dzięki temu, po dziewięciu porażkach z rzędu Orlęta wreszcie dopisały coś do swojego konta.
Trzeba dodać, że to było wyjątkowe spotkanie dla trenera ekipy z Radzynia Podlaskiego. W końcu Tomasz Złomańczuk nie tylko rywalizował ze swoim byłym klubem, ale i ze swoim synem. Marcel pojawił się na murawie w 61 minucie.
Chełmianka Chełm – Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski 2:2 (1:0)
Bramki: Mroczek (16-z karnego, 73) – Zmorzyński (87-z wolnego), Chyła (90+2).
Chełmianka: Grzywaczewski (77 Wereszczyński) – Ofiara, Wiatrak, Bednara (77 Pendel), Nowak, Pek (61 Knap), Piekarski, Korbecki, Karbownik (61 Marchuk), Boczuliński (61 Złomańczuk), Mroczek.
Orlęta: Cassio, Chyła, Koszel (85 Wrona), Kot, Szczypek (46 Wołek), Zmorzyński, Rycaj, Korolczuk (89 Szymala), Radziński (46 Kuźma), Majbański (68 Pawluczuk).