(fot. Piotr Michalski)
Szokująca informacja dla kibiców Górnika Łęczna. Wieloletni zawodnik Paweł Sasin, który wydawałoby się związał się z zielono-czarnymi na dobre i złe odchodzi z Łęcznej. Od najbliższej rundy doświadczony defensor będzie zawodnikiem innego pierwszoligowca – Arki Gdynia
Sympatycy Górnika mogą czuć się mocno zaskoczeni. Sasin dwukrotnie w swojej karierze reprezentował zielono-czarne barwy. Po raz pierwszy trafił do Łęcznej wiosną 2011 roku na półroczne wypożyczenie z Cracovii kiedy klub występował pod nazwą Bogdanka Łęczna. Jednak już po pół roku odszedł do Warty Poznań.
Drugi pobyt w Górniku popularny „Saszka” rozpoczął przed startem sezonu 2013/2014 i wywalczył wraz z kolegami awans do Ekstraklasy. Tam spędził z Górnikiem trzy sezony. Po spadku w czerwcu 2017 roku kiedy o degradacji zadecydował mecz wyjazdowy z Ruchem Chorzów zapowiedział chęć pozostania w Łęcznej. I słowa dotrzymał, choć wówczas z klubu odeszła większość zawodników i drużyna musiała być budowana w zasadzie od zera. W sezonie 2017/2018 roku Górnik spadł do drugiej ligi, by w lipcu 2020 wywalczyć awans do Fortuna I Ligi oczywiście z Sasinem w składzie.
37-letni obrońca przez ostatnie lata musiał rywalizować o miejsce w składzie młodszymi rywalami, ale za każdym razem potrafił wywalczyć sobie grę w wyjściowej jedenastce. W sierpniu minionego roku podpisał nową umowę z Górnikiem ważną do czerwca 2021. Teraz jednak przenosi się do Arki Gdynia czyli jednego z rywali zielono-czarnych w kontekście walki o awans. – Nie spodziewałem się, że po tylu latach życie napisze taki scenariusz, że będę się żegnał z Górnikiem. Jest we mnie duży smutek, bo nie tak to sobie wyobrażałem. Myślałem, że będzie dane mi tu zakończyć piłkarską przygodę. Życie napisało jednak inny scenariusz i odchodzę z klubu – powiedział Sasin cytowany przez klubowy portal. – Życzę Górnikowi jak najlepiej i chciałbym aby wrócił na salony. Pozostaje we mnie wielki sentyment do klubu i drużyny. Spędziłem tu kawał swojego piłkarskiego życia. Górnik bez Sasina sobie poradzi, a Sasin za Górnikiem na pewno będzie tęsknił – dodał Sasin.
Tym samym bilans Sasina w Górniku zamknął się w 195 spotkaniach (w tym 66 na poziomie Ekstraklasy). Obrońca w tym czasie zdobył cztery bramki. Ostatnie jego trafienie to gol w niedawno rozegranym starciu z Zagłębiem Sosnowiec. Do tego bilansu Sasin dołożył jeszcze 11 asyst.
Wiele wskazuje na to, że oficjalny debiut w nowych barwach „Saszka” zanotuje przeciwko… Górnikowi już niebawem A to dlatego, że obie drużyny mają 17 lutego zmierzyć się ze sobą w ramach 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski.