Do sądu w Zamościu właśnie został skierowany akt oskarżenia wobec kilku mężczyzn, którzy wyłudzili z UE niemal 15 mln złotych.
– Trzem z oskarżonych z uwagi na uczestniczenie w obrocie poświadczającymi nieprawdę fakturami VAT o łącznej wartości przekraczającej 5 milionów złotych zarzucono popełnienie zbrodni zagrożonej karą pozbawienia wolności od 3 do 15 lat. Natomiast czyny zarzucone pozostałym oskarżonym, zagrożone są karą do 10 lat pozbawienia wolności – informuje nadkomisarz Kamil Gołębiowski, oficer prasowy policji w Lublinie.
To właśnie policjanci z tej jednostki, wraz z prokuratorami z Prokuratury Okręgowej w Zamościu, rozpracowywali sprawę. - Czynności prowadzone były we współpracy z Lubelskim Urzędem Celno-Skarbowym w Białej Podlaskiej – uzupełnia Gołębiowski.
Sprawa dotyczy wyłudzenia unijnych dotacji w wysokości ponad 14,8 miliona złotych. Zrobił tak jeden z zamojskich przedsiębiorców, który współpracując z innymi osobami obracał „pustymi”, bądź częściowo „pustymi” fakturami. To pozwoliło mężczyźnie sztucznie zawyżyć dochody firmy, a to z kolei otworzyło mu drogę do większych pieniędzy z UE.
– Pozyskane środki z Unii Europejskiej miały być przeznaczone na innowacyjne projekty w branży meblarskiej. Do wystawiania faktur dochodziło od 2017 roku do 2020 roku. Faktury dotyczyły głównie nabycia i zbycia usług oraz towarów, które nigdy nie zostały zrealizowane. Transakcje były fikcyjne – opisuje proceder policjant.
Prokuratura Okręgowa w Zamościu dodaje, że pieniądze przyznała Polska Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Środki pochodziły z Programu Operacyjnego Polska Wschodnia 2014-2020.
Łącznie w tej sprawie zatrzymano osiem osób w wieku od 38 do 61 lat. Za całym procederem stał 49-latek. – Sprawcy usłyszeli łącznie 31 zarzutów związanych z wprowadzaniem do obrotu sfałszowanych faktur, w celu wyłudzenia dotacji unijnych oraz zwrotu podatku VAT. W trakcie postępowania zastosowanych zostało 6 tymczasowych aresztów oraz dwa dozory – podaje nadkomisarz Gołębiowski.
Prokuratura uzupełnia, że sześć aresztowanych osób mogło wyjść na wolność po wpłaceniu ponad 2,5 mln zł. - Wobec podejrzanych prokurator zastosował zabezpieczenia majątkowe na łączną kwotę ponad 14,8 mln zł złotych - dodają śledczy.