Po ponad dwóch tygodniach przerwy w grze PZL Leonardo Avia Świdnik przegrała na swoim terenie z BKS Visłą Proline Bydgoszcz 0:3. To pierwsza strata kompletu punktów w sezonie
Ostatni raz „żółto-niebiescy” po raz ostatni wybiegli na I-ligowe boisko 10 października, kiedy gościli w Świdniku BBTS Bielsko-Biała. Wówczas podopieczni Jakuba Guza zwyciężyli 3:2 i był to pierwszy mecz, w którym świdniczanie zgubili pierwszy punkt w rozgrywkach. W sobotę było zdecydowanie gorzej - PZL Leonardo Avia oddała po raz pierwszy komplet punktów. Trzy „oczka” pojechały do Bydgoszczy.
BKS Visła Proline, mimo że była niżej sklasyfikowana, postawiła twarde warunki gospodarzom. W partii otwarcia przewaga gości pojawiła się w końcówce. Po serwisie Grzegorza Jacznika przyjezdni odskoczyli na 20:16. Od tego momentu goście zdobyli jeszcze pięć punktów, przy czterech miejscowych. Set zakończył się wygraną Visły 25:20.
W drugiej odsłonie siatkarze Michała Masnego jeszcze szybciej zbudowali bezpieczną przewagę. Przyjezdni, za sprawą Macieja Krysiaka, odskoczyli na 11:8. I mimo że miejscowi próbowali odrabiać straty, to w końcowym rozrachunku, po raz drugi, musieli uznać wyższość przyjezdnych (22:25).
Trzeci set był już ostatnim. Gospodarze już na początku przegrywali 3:7. Ostatecznie partia zakończyła się porażką Avii 17:25, a mecz 0:3. - Przegraliśmy po dość słabym spotkaniu. Nie mieliśmy punktu zaczepienia. Graliśmy szarpaną siatkówkę - ocenił libero PZL Leonardo Avia Tomasz Kuś.
PZL Leonardo Avia Świdnik - BKS Visła Proline Bydgoszcz 0:3 (20:25, 22:25, 17:25)
PZL Leonardo Avia: Piwowarczyk, Pigłowski, Ociepski (9), Połyński (3), Kryński (7), Ptaszyński (5), Kuś (libero) oraz Czerwiński (2), Krawczyk (2), Obermeler (2) i Kapuściński.
BKS Visła Proline: Krysiak (12), Kaźmierczak (6), Jacznik (6), Kacperkiewicz (11), Miniak (8), Barrera (9), Dzierżyński (libero) oraz Polczyk.
MVP: Grzegorz Jacznik (BKS Visła Proline).