List gratulacyjny i upominki to prezenty od władz miasta dla rodziców trójki maluchów. Trojaczki urodziły się w Lublinie, ale razem z rodzicami mieszkają w Goraju. – Myślimy o żłobku, przedszkole świeżo wyremontowane, zapraszamy – mówi burmistrz, który pojawienie się trójki nowych obywateli traktuje jak dobry znak na przyszłość
O Dominiku, Aleksandrze i Dawidzie pisaliśmy pod koniec kwietnia, kiedy Szpital Kliniczny nr 4 w Lublinie pochwalił się faktem, że pierwszy raz w tym roku w placówce urodziły się trojaczki.
Dzieci przyszły na świat 22 kwietnia na Oddziale Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka przy ul. Jaczewskiego. Są wcześniakami, urodziły się w 33. tygodniu ciąży.
Pierwszy urodził się Dominik z wagą 2250 gramów, potem Aleksandra (2020 gramów) i Dawid (1780 gramów). Teraz cała trójka jest już w domu.
Rodzicami maluchów są pani Agnieszka i pan Mateusz z Goraja. Wczoraj rodzinę odwiedzili przedstawiciele władz miasta, bo trojaczki to w Goraju duże wydarzenie.
– Sprawdziliśmy w kronikach i jeśli jakieś się urodziły, to może jeszcze w latach 60. albo 50. ubiegłego wieku, bo później nie ma takiej wzmianki. Ale na pewno to są pierwsze trojaczki w historii miasta, bo w tym roku odzyskaliśmy prawa miejskie – żartuje Antoni Łukasik, burmistrz Goraja, który bardzo się cieszy z tego, że ma aż trzech nowych obywateli, bo miasto, jak większość miejscowości w kraju, się wyludnia. – Ojciec trojaczków jest z naszego miasta, mama pochodzi z okolic Krasnegostawu. Rozmawialiśmy o ich planach, wiem, że mają działkę, planowali budowę domu, ale w obecnej sytuacji znacznie więcej czasu i energii będą, to zrozumiałe, poświęcać wychowaniu dzieci – dodaje burmistrz i zapowiada, że miasto myśli o otwarciu żłobka, którego nigdy w Goraju nie było.