W środę GKS Górnik Łęczna zmierzy się z Apollon Ladies FC. Zwycięzca tego spotkania awansuje do I rundy Ligi Mistrzyń.
Środowy mecz jest dla mistrzyń Polski jest jedną z ostatnich szans na uratowanie tego sezonu. Przypomnijmy, że podopieczne Piotra Mazurkiewicza w Ekstralidze spisują się słabo i po rundzie jesiennej zajmują dopiero czwarte miejsce. Strata do liderujących Czarnych Sosnowiec to aż 13 punktów i wydaje się, że ta różnica jest już nie do odrobienia w rundzie wiosennej.
Nastroje w Łęcznej mógłby zmienić spektakularny sukces na arenie europejskiej. Takim byłoby przebrnięcie przez kwalifikacje Ligi Mistrzyń. Pierwszy krok łęcznianki już wykonały i w pierwszej rundzie pokonały 4:1 chorwacki ZNK Split. Mecz był jednak znacznie trudniejszy niż wskazuje wynik, a zawodniczki z Półwyspu Bałkańskiego zwłaszcza w pierwszej połowie były sporym zagrożeniem dla mistrzyń Polski.
Los sprzyjał Górnikowi również w trakcie losowania II rundy eliminacji Ligi Mistrzyń. Podopieczne Piotra Mazurkiewicza mogły trafić w tej fazie na Gintrę Universitetas lub Apollon Ladies FC. Dolosowano do nich ekipę z Cypru, która wydaje się dużo słabszym przeciwnikiem niż mistrz Litwy. Ustalono, że mecz odbędzie się w Łęcznej, co dla Górnika jest dodatkową przewagą.
I choć cypryjska reprezentacja jest w Europie notowana bardzo nisko, to liga Cypru wydaje się, że stoi na wyższym poziomie niż nasza Ekstraliga. Apollon w swoim kraju to prawdziwy hegemon i aktualnie prowadzi w tabeli z kompletem punktów. Bilans bramkowy ekipy z Cypru jest również imponujący – 28 bramek zdobytych i tylko 1 stracona. Zresztą rywale zdobyli ją w niedzielę, kiedy Apollon pokonał AEL Champions Limassol aż 8:1.
Warto wspomnieć również o pucharowych doświadczeniach rywala Górnika. Ta drużyna w ostatnich latach regularnie grała w kwalifikacjach Ligi Mistrzyń i zazwyczaj przez nie przechodziła. Później jednak jej przygoda się kończyła, chociaż zdarzały się jej wyrównane boje prowadzone na tym etapie rozgrywek. Tak było m.in. w sezonie 2016/2017, kiedy w dwumeczu Apollon nieznacznie uległ silnej Slavii Praga.
Apollon w drugiej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzyń wystąpi dzięki pokonaniu w środę walijskiej Swansea City. Cypryjki wygrały 3:0, a gole dla nich zdobywały Steffi Hardy i Krystyna Freda. Ta druga, to 27-letnia Amerykanka, która w przeszłości znajdowała się w kręgu zainteresowania Górnika. Co ciekawe, po swoich dziadkach odziedziczyła polskie korzenie. W składzie Apollonu jest także znana z Ekstraligi była bramkarka Medyka Konin, Aubrei Corder.
– Przypuszczam, że ten zespół nastawia się przede wszystkim na walkę w Lidze Mistrzyń, bo w swojej lidze nie ma zbyt silnych przeciwników, a co za tym idzie problemów z wygrywaniem. Na tym etapie rozgrywek nie ma już jednak drużyn słabych, czy średnich. Byliśmy stawiani w roli faworyta w meczu z ZNK Split, a pomimo wysokiej wygranej, wcale nie było to lekkie, łatwe i przyjemne, starcie – mówi w materiałach prasowych Piotr Mazurkiewicz, trener Górnika.
Mecz w Łęcznej rozpocznie się o godz. 17.30. Bezpośrednią transmisję z niego przeprowadzi TVP 3 Lublin. Z powodu ograniczeń pandemicznych trybuny pozostaną puste.