Ponad dwukrotnie przekroczył dopuszczalną prędkość. I miał pecha. Jego drogowe wyczyny wypatrzyli policjanci. Młody kierowca od razu stracił prawo jazdy i sporo pieniędzy.
23-latek z Kielc jechał przez Łabuńki Pierwsze toyotą. W tym samym czasie ten rejon patrolowali na motocyklach policjanci zamojskiej drogówki. Zmierzyli prędkość kierowcy auta. Okazało się, że kierowca rozpędził je w terenie zabudowanym do 133km/h.
– Za ignorowanie przepisów mówiących o ograniczeniach prędkości mundurowi ukarali go mandatem w kwocie 2500 złotych i 15 punktami karnymi. Ponadto zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy na okres 3 miesięcy– podsumowuje tę interwencję Dorota Krukowska-Bubiło, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
I przypomina coś, o czym właściwie każdy powinien pamiętać: "jazda z dużą prędkością, zwłaszcza w obszarze zabudowanym, stanowi zagrożenie zarówno dla osób podróżujących pędzącym autem, jak również dla innych uczestników ruchu drogowego. Prędkość to przecież kluczowy czynnik wpływający na ryzyko zaistnienia wypadku drogowego".
Stąd apel policjantki: "Zwolnijmy i podróżujmy bezpieczniej".