Polski Cukier Avia Świdnik nie wykorzystała atutu własnej hali i przegrała 1:3 drugi mecz półfinałowy play-off. O tym, która ekipa zagra w finale z BBTS Bielsko-Biała rozstrzygnie trzecie spotkanie, które odbędzie się w piątek w Będzinie.
Pierwszy set nie przebiegał po myśli gospodarzy. Świdniczanie nie mogli znaleźć sposobu na złamanie rywala. Spadkowicz z PlusLigi lepiej radził sobie w ataku, bloku, kontrze. Siatkarze Avii popełniali sporo błędów w ataku oraz zagrywce. Partia otwarcia zakończyła się wygraną przyjezdnych 25:18.
W drugiej przez dłuższy czas obserwowaliśmy sporą nerwowość w poczynaniach jednej i drugiej drużyny. Szczególnie było to widać w zagrywce. Początek był jednak bardzo obiecujący dla gospodarzy. Polski Cukier Avia prowadziła już 5:0. Jakub Urbanowicz zapunktował na 6:1, a Mateusz Rećko na 7:2. Kolejnych kilka akcji zespoły grały punkt za punkt.
Po bloku na Mateuszu Kańczoku świdniczanie wygrywali 16:14. Chwilę później Rećko zagrał asa (17:14) i goście skorzystali z przerwy w grze. Końcówka należała do żółto-niebieskich. Miejscowi dobrze prezentowali się w polu zagrywki. Kamil Kosiba zaserwował na 20:15. Mocny serwis dał gospodarzom 22. punkt (22:16). Z piłki przechodzącej zaatakował Łukasz Walawender i było 23:17. Set zakończył się autowym atakiem gości.
Początek kolejnej odsłony był wyrównany ze wskazaniem na gospodarzy (5:4, 6:5, 8:7). Przyjezdni spokojnie gonili wynik. Udało im się zniwelować straty i objąć prowadzenie 12:10. W tym momencie o czas poprosił szkoleniowiec Polskiego Cukru Avii Witold Chwastyniak. Uwagi trenera pomogły. Miejscowi na chwilę uspokoili grę (17:16). Decydująca rozgrywka należała tym razem do spadkowicza z PlusLigi. Były zawodnik Avii środkowy Łukasz Swodczyk zaatakował z przechodzącej i MKS Będzin objął prowadzenie 18:17. W poczynaniach świdniczan widać było dużą nerwowość, szczególnie na przyjęciu. W drużynie gości dobrze w polu serwisowym prezentował się Mateusz Kańczok. I to dzięki niemu losy partii przyjezdni rozstrzygnęli na korzyść (25:19).
Czwarty set był już ostatnim. Po wyrównanym początku (5:5), a nawet prowadzeniu Avii 7:5, w szeregach gospodarzy zaczęły mnożyć się błędy zagrywki, przyjęcia i ataku. Po raz kolejny to będzinianie wychodzili obronna ręką z wątpliwych sytuacji. Po asie Kanadyjczyka Koppersa MKS wygrywał 17:13. W końcówce przyjezdni potrafili bardziej opanować stres i emocje. Goście prowadzili 21:19, 22:20, 24:23. Ostatecznie zwyciężyli 25:23. Ostatni punkt dla faworyta rywalizacji półfinału zdobył zagrywką w siatkę Mateusz Rećko.
Polski Cukier Avia Świdnik – MKS Będzin 1:3 (18:25, 25:19, 19:25, 23:25)
Polski Cukier Avia: Walawender, Toma, Kosiba, Urbanowicz, Rećko, Obermeler, Kuś (libero) oraz Guz (libero).
Będzin: Ratajczak, Rohnka, Kańczok, Stankow, Swodczyk, Koppers, Marek (libero) oraz Makowski, Musiał, Ptaszyński.
MVP: Brandon Koppers (MKS Będzin).
Pierwszy mecz: 3:2 dla Avii. Stan rywalizacji (do dwóch wygranych): 1-1.
Drugi półfinał play-off: BKS Visła Proline Bydgoszcz – BBTS Bielsko-Biała 2:3 (21:25, 22:25, 25:17, 25:19, 11:15). Pierwszy mecz: 3:2 dla BBTS. Stan rywalizacji: 0-2.